Powstanie za około 5 lat gotowego do badań klinicznych całkowicie wszczepialnego polskiego sztucznego serca ma być efektem przyjętego rządowego programu “Polskie Sztuczne Serce”. Na realizację projektu budżet państwa zaplanował 30 mln zł, jednak polskie placówki naukowe zainteresowane projektem wciąż czekają na rozporządzenia wykonawcze, aby program mógł ruszyć.
Nad stworzeniem polskiego sztucznego serca od lat pracuje zabrzańska Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii. Placówka ta liczy na rolę koordynatora prac nad sztucznym sercem.
Dyrektor FRK Jan Sarna uważa, że rządowy program to ogromne osiągnięcie i szansa dla Polski zmierzenia się ze światową czołówką w tej dziedzinie. Dotąd całkowicie wszczepialne sztuczne serce opracowali jedynie Amerykanie, którzy wkraczają właśnie w etap aplikowania go ludziom. Prace prowadzą też Japończycy i kraje europejskie.
W ramach programu mają powstać trzy nowoczesne protezy serca: krótkoterminowa, zapewniająca wspomaganie niewydolnego serca przez czas od tygodnia do kilku miesięcy, średniookresowa – częściowo wszczepialna z napędem zewnętrznym, wspomagająca serce poza szpitalem przez czas od miesiąca do 2-3 lat oraz długookresowa, całkowicie wszczepialna, zapewniająca wspomaganie serca przez nieograniczony czas trwania terapii.
W realizację tego celu zaangażowanych ma być przynajmniej 20 ośrodków z całej Polski – od uczelni technicznych po szpitale.
Powołano nowego przewodniczącego rady fundacji. Przez wiele lat, od początku istnienia fundacji był nim założyciel FRK prof. Zbigniew Religa, ale zrezygnował z funkcji z chwilą objęcia teki ministra zdrowia. Wakat po Relidze objął prof. Andrzej Karbownik – dziekan Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej w Gliwicach.