Nasze ręce codziennie dotykają setek przedmiotów i powierzchni, na których zgromadzone są groźne dla organizmu bakterie: klamek, poręczy, uchwytów, włączników światła, klawiatur komputerowych czy banknotów. Jednorazowy kontakt z taką powierzchnią powoduje „pobranie” od 100 do 10.000 komórek drobnoustrojów. Ręce porównać można zatem do nieustannie tykającej bomby bakteryjnej, a ich mycie do jej rozbrajania.
Liczba kolonii bakteryjnych na dłoniach może wahać się od 10 do 100, zaś samych komórek drobnoustrojów – od 40 tys. do 5 mln na cm2 skóry. Większość z nich wchodzi wprawdzie w skład naturalnej i pożytecznej dla organizmu fizjologicznej mikroflory skóry, ale istnieje poważne niebezpieczeństwo pojawienia się na rękach łatwo przylegających do skóry patogenów: pałeczek E.coli, salmonelli, gronkowca złocistego, jaj tasiemca i owsika, wirusów typu rhino i rota – słowem drobnoustrojów wywołujących zatrucia i zakażenia przewodu pokarmowego i dróg oddechowych.
W raporcie Światowej Organizacji Zdrowia o występowaniu zakażeń przewodu pokarmowego stwierdzono, że 69% tych schorzeń było skutkiem przenoszenia zarazków przez zanieczyszczone ręce. Nic dziwnego, że potocznie nazywa się je chorobami brudnych rąk.
Mycie rąk skuteczną profilaktyką.
Dzięki myciu rąk można zmniejszyć o połowę liczbę chorób biegunkowych i o 30% liczbę zakażeń dróg oddechowych. Zastosowanie środków dezynfekujących może zmniejszyć zachorowalność np. pracowników firm czy dzieci w przedszkolach o 30%. Badania amerykańskich naukowców Uniwersytetu Michigan wykazały, że mycie rąk wodą z mydłem przez 15 sekund redukuje liczbę groźnych bakterii już o ok. 90%. Kolejne 15 sekund usuwa całkowicie drobnoustroje, które mogą być przyczyną chorób.
Mówimy, że myjemy ręce. A naprawdę ?
Deklaracje dotyczące mycia rąk często nie mają pokrycia w rzeczywistości. Potwierdziły to badania w dostępnych publicznie toaletach męskich w Wielkiej Brytanii. Zainstalowano tam urządzenie liczące osoby wchodzące do pomieszczeń toaletowych oraz myjące ręce po wyjściu z nich. Okazuje się, iż liczba tych pierwszych była dwukrotnie wyższa, niż tych drugich. Zatem tylko 50% mężczyzn myło ręce. Tymczasem w badaniach ankietowych aż 95% Brytyjczyków deklaruje, iż zawsze myje ręce po wizycie w toalecie.
Badania Uniwersytetu Michigan wykazały, iż 50% mężczyzn nie używa przy myciu rąk mydła, podczas gdy wśród kobiet odsetek ten wynosi tylko 22%. W tych przypadkach należałoby mówić raczej o dość obojętnym dla drobnoustrojów płukaniu rąk, niż o eliminującym bakterie myciu.
Podstawowe błędy w higienie rąk:
- Mycie rąk krótsze niż 30 sekund.
- Pomijania podczas mycia przestrzeni między palcami.
- Mycia rąk zbyt gorącą wodą, co wysusza skórę i w efekcie uszkadza ją.
- Używania mydeł antybakteryjnych za każdym razem, może zniszczyć pożyteczne bakterie,
- Nieosuszania rąk po ich umyciu, powoduje szybki rozwój bakterii.