Jedynie 20 proc. studentów medycyny wiąże swoją przyszłość zawodową z Polską. Pozostałe 80 proc. skłania się mniej lub bardziej do wyjazdu za granicę – wynika z badania przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Hipokrates, skupiające polskich studentów uczelni medycznych.
Okazało się, że jedynie 20 proc. ankietowanych zadeklarowało chęć pozostania w kraju i uprawiania tu swojego zawodu. Zdecydowana większość (65 proc.) opowiedziała się jednak za emigracją, natomiast pozostałe 15 proc. rozważa taką możliwość, choć nie jest jeszcze pewna swojej decyzji.
- Po akcesji Polski do Unii Europejskiej znacznie wzrosła fala emigracji polskich lekarzy do pracy za granicę – wyjaśniają autorzy badań i dodają, że coraz częściej wśród wyjeżdżających osób są młodzi absolwenci polskich uczelni medycznych.
Głównym czynnikiem skłaniającym studentów do opuszczenia kraju są niskie zarobki pracowników krajowej służby zdrowia. Aż 44 proc., zdecydowanych na wyjazd osób, podaje je jako główną przyczynę swojej decyzji. Kolejne 29 proc. zniechęcają trudności w otwarciu specjalizacji w Polsce.
Wśród innych powodów emigracji studenci wymieniają brak możliwości rozwoju w Polsce (18 proc.), względy rodzinne (5 proc.) oraz dyskryminację kobiet (4 proc.). “Nasuwa się wniosek, iż większość osób traktuje wyjazd jako tzw. zło konieczne” – czytamy w raporcie.
Natomiast osoby chcące pozostać w Polsce kierują się przede wszystkim względami rodzinnymi (51 proc.), patriotycznymi (25 proc.) lub zamiarem podjęcia studiów doktoranckich na macierzystej uczelni (19 proc.).
Dla pokolenia aktualnie kończącego studia nie istnieje właściwie bariera językowa – przyszli lekarze znają angielski, a także szwedzki, norweski, niemiecki i francuski. Nieznajomością języków obcych jest więc powodem rezygnacji z wyjazdu jedynie dla dwóch procent badanych.
Najwięcej przyszłych lekarzy (39 proc.) pragnie wyjechać do Anglii bądź Irlandii. Inne kierunki emigracji to: Skandynawia (18 proc.) oraz Austria, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Francja i Czechy (25 proc.). Najczęściej wymieniane kraje spoza UE to Stany Zjednoczone i Australia.
Większość ankietowanych planuje wyjazd zaraz po odbyciu stażu (48 proc.), co piąty student chce wyjechać tuż po ukończeniu specjalizacji (21 proc.), natomiast co dziesiąty w jej trakcie. 15 proc. ankietowanych deklaruje zamierza opuścić kraj jeszcze przez stażem.
Wśród osób zainteresowanych emigracją nieco ponad połowa (56 proc.) rozważa powrót do Polski po około ośmiu latach. Większość z nich uczyni to, gdy tylko wystarczająco poprawi swój status majątkowy.
Niektórzy zamierzają powrócić dopiero na emeryturę, niecałe 20 proc. nie planuje powrotu wcale. Istnieje jeszcze jedna grupa ankietowanych (18 proc.), wyrażających chęć powrotu do kraju po to, aby pomagać polskim pacjentom.
Przedstawiciele “Hipokratesa” zapytali też studentów co myślą o kierunku zmian w polskiej służbie zdrowia w nadchodzącym pięcioleciu. Zdecydowana większość widzi przyszłość w ciemnych barwach i prognozuje pogorszenie kondycji systemu ochrony zdrowia. Jedynie co piąty ankietowany ma nadzieję na poprawę.
Paradoksalnie, podstawową obawą wśród pesymistycznie nastawionych studentów jest wzrastająca liczba emigrujących lekarzy i wiążący się z tym spadek liczby specjalistów.
- Wyniki przeprowadzonej ankiety są porażające – podsumowują władze
stowarzyszenia. – Pokazują też, że młodzi medycy nie chcą opuszczać swojego kraju, lecz zmuszają ich do tego niskie zarobki i brak perspektyw rozwoju zawodowego i osobistego.