- Jest dla nas problem jako związkowców i lekarzy, bo stajemy przed kolejnym wyzwaniem: zaufać czy nie zaufać nowemu rządowi. My się zawiedliśmy na wszystkich poprzednich rządach i dlatego jest to bardzo trudna decyzja – mówi szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel.
Minister zdrowia Ewa Kopacz zadeklarowała, że 1 stycznia lekarze będą w szpitalach. Wtedy mają wejść w życie nowe przepisy o czasie pracy lekarzy. Związkowcy zastanawiają się, czy zaufać rządowi.
Ewa Kopacz zapewnia, że zarówno ona jak i przedstawiciele OZZL chcą wspólnie naprawić system opieki zdrowotnej.
- Przed nami twarde męskie negocjacje, jak go naprawić. Ale ja się cieszę, że moi koledzy są odpowiedzialnymi lekarzami, a nie tylko związkowcami – mówi pani minister.
Szef związku Krzysztof Bukiel podkreślił, że związek wierzy w dobre intencje ministerstwa i jest otwarty na propozycje.
– Stoimy dziś jako środowisko lekarskie przed trudnym wyborem, w jaki sposób pomóc rządowi naprawić system – czy lepszą pomocą będzie rezygnacja z naszych oczekiwań czy, to jak mocno przy tych oczekiwaniach staniemy – wyjaśnia szef OZZL.
Według niego, jeśli lekarze, zbyt pochopnie z pewnych oczekiwań zrezygnują, to mogą pojawić się ważniejsze priorytety dla rządu. Dodał, że OZZL poprosił o spotkanie z premierem, by od niego dowiedzieć się, ile pieniędzy i kiedy zasili system ochrony zdrowia w Polsce.