Liczba zachorowań na grypę w Polsce wzrosła w ostatnim tygodniu, ale jeszcze nie można mówić o epidemii – twierdzi prof. Lidia Brydak, kierownik Krajowego Ośrodka do Spraw Grypy z Państwowego Zakładu Higieny.
Zdaniem prof. Brydak głównym problemem związanym z zachorowaniami na grypę jest mała liczba zaszczepionych osób. Wśród dzieci do 14. roku życia, które znajdują się w grupie osób najbardziej narażonej na zachorowanie, zaszczepionych jest zaledwie 2 procent.
Pani profesor przypomina, że warto jeszcze szczepić się przeciw grypie. Szczepionka zaczyna działać w organizmie człowieka już po 7 dniach, po których uzyskujemy odporność.