Liczba zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę w trzecim tygodniu stycznia była o 93 procent większa niż w drugim tygodniu – informuje Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie.
W trzecim tygodniu stycznia odnotowano 7345 domniemanych i potwierdzonych przypadków grypy, a wciągu trzech ostatnich tygodni – 16 296. W województwie mazowieckim? zachorowało aż o 3412 osoby więcej niż tydzień wcześniej, za to w Łódzkiem – o 400 mniej. Na szczęście, jak dotąd, nikt nie musiał być z powodu grypy przyjęty do szpitala, ale choroba potrafi być niebezpieczna, zwłaszcza dla
osób starszych.
Dla grypy charakterystyczny jest nagły początek, wysoka gorączka,
dreszcze, bóle mięśni, stawów, ból głowy i gardła oraz kaszel.
Na zachorowanie narażeni są wszyscy – wirusem, który przenosi się drogą kropelkową, można się zarazić w miejscach publicznych, choćby w sklepie czy tramwaju. Zakażeniu sprzyja zarówno wychłodzenie, jak i przegrzanie.
Jak wynika z obserwacji prowadzonych w poprzednich latach, szczyt zachorowań na grypę przypada na luty i marzec – niewykluczone, że w tym roku będzie podobnie. Co roku 63 procent dorosłych Polaków choruje na przeziębienie i grypę
Objawów grypy nie należy lekceważyć. O ile w początkowej fazie mogą wystarczyć leki dostępne bez recepty, to przy nasilonych objawach trzeba się udać do lekarza. W chorobach wirusowych, takich właśnie jak grypa, nie ma sensu
przyjmowanie antybiotyków – jednak pacjenci często na to nalegają,
a lekarze przepisują je “dla świętego spokoju”.
Zalecanym przez specjalistów sposobem zapobiegania grypie jest szczepionka przeciwko tej chorobie. Niestety, wirus jest tak zmienny, że co roku potrzebne jest kolejne szczepienie.