Grypie nie

Szczepienia przeciw grypie chronią przed powikłaniami i pozwalają zaoszczędzić wielkie pieniądze – mówi prof. Lidia Brydak. Pani profesor kieruje Krajowym Ośrodkiem ds. Grypy, który monitoruje sytuację epidemiologiczną oraz udziela konsultacji w szczególnie ciężkich przypadkach.

Szybkie potwierdzenie grypy i podanie odpowiedniego leku przeciwwirusowego może w krótkim czasie poprawić stan pacjenta z ciężkim przebiegiem choroby.

W roku 1918 wirus spowodował pandemię grypy, tak zwanej “hiszpanki”, która zabiła 100 milionów osób. W USA trzeba było przekształcać na szpitala hale fabryczne.

Późniejsze pandemie nie były aż tak niszczycielskie, jednak w roku 1971 wirus grypy “Hongkong”, zabił w Polsce prawie 6 tys. osób.

Specjaliści są przekonani, że pandemia może się w najbliższym czasie powtórzyć. Dlatego zorganizowana została sieć ośrodków prowadzących badania nad grypą. Dzięki nim można wcześnie wykrywać wzrost zachorowań i pojawianie się niebezpiecznych odmian wirusów.

Typowe objawy grypy to wysoka temperatura, bóle mięśni i/lub głowy, katar i kaszel. Pojawiają się od kilkunastu godzin do 4 dni od kontaktu z chorym. Możliwe są powikłania – np. uszkodzenie serca i układu nerwowego, uszkodzenie nerek, odrzucenie przeszczepu, a nawet psychozy.

Szczepionka przeciwko grypie chroni przed zachorowaniem w około 70 procentach przypadków, a jeśli jednak do niego dojdzie, choroba ma łagodniejszy przebieg.

Szczepionka otrzymywana jest z podjednostek lub fragmentów wirusów grypy hodowanych na kurzych zarodkach pochodzących z wyspecjalizowanych farm. Ta metoda jest jednak czasochłonna, dlatego trwają prace nad szybszym sposobem, który, jak w przypadku innych szczepionek, wykorzystywałby hodowle komórkowe.

Niewielkie są natomiast nadzieje na opracowanie uniwersalnej szczepionki, która byłaby skuteczna przeciw wszelkim odmianom grypy przez całe życie