Eko, bio, organic


O tym, że kosmetyk jest naturalny, nie świadczy jego cena, zapach lub informacja, że jest to kosmetyk naturalny. Taką gwarancję daje tylko certyfikat wydany przez uznane jednostki certyfikujące.

Wszystko, co pochodzi ze świata roślin, jest kojarzone z ekologią i bardzo pozytywnie odbierane przez konsumentów. Dlatego wielu producentów kosmetyków reklamuje swoje wyroby jako naturalne, ale nie wszystkie one mają status „organic”, „eko”, „bio” lub „kontrolowany kosmetyk naturalny”.

Kosmetyki naturalne
Wymagania stawiane kosmetykom organic, bio i naturalnym są bardzo duże. Wyciągi roślinne muszą pochodzić z upraw prowadzonych zgodnie z określonymi normami. Konieczna jest analiza chemiczna gleby przeprowadzana w ciągu trzech kolejnych lat przed założeniem plantacji. Bada się również skład chemiczny wody, którą podlewa się rośliny, a także wody deszczowej, aby zapobiec przedostaniu się do gleby zanieczyszczeń. Na takiej plantacji można używać jedynie nawozów z certyfikatem „organic”. Bardzo rygorystycznie przestrzegane są odpowiednie terminy zbiorów i metody produkcji wyciągów roślinnych.

Tak duże wymagania skłaniają producentów do zakładania własnych plantacji, gdzie każdy etap hodowli jest ściśle kontrolowany. Wiele składników pozyskiwanych jest z trudno dostępnych miejsc, m.in. z gór, lasów tropikalnych, puszczy.

Certyfikaty
Idea kosmetyków naturalnych zrodziła się w 1996 roku wraz z powstaniem stowarzyszenia ESCOP. Zdefiniowało ono kosmetyk naturalny jako produkt, który ma upiększać i pielęgnować za pomocą substancji naturalnych przyjaznych dla skóry i środowiska, sprzyjać zdrowiu, wspierać samoregulację organizmu i wspomagać przez długi czas utrzymanie naturalnej urody, a także podtrzymywać harmonijny rozwój ciała i ducha.

W Europie brakuje jednoznacznej i obowiązującej regulacji prawnej dotyczącej kosmetyku naturalnego, ekologicznego, organicznego. Z uwagi na częste nadużywanie określenia „kosmetyk naturalny” dla produktów zawierających składniki nienaturalne, Komitet Ekspertów Produktów Kosmetycznych przy Komitecie Zdrowia Publicznego Rady Europy opracował w 2000 roku wytyczne dla produkcji, marketingu i oznakowania kosmetyków naturalnych. To opracowanie nie jest jednak obowiązującym prawem.

Powstało wiele instytucji nadzorujących i certyfikujących produkcję kosmetyków naturalnych: w Niemczech BDIH i Demeter, we Francji Ecocert, we Włoszech AIAB, w Wielkiej Brytanii SOIL Association, w Polsce Polskie Centrum Badań i Certyfikacji. – Niestety, instytucje te nie ustanowiły jednolitych kryteriów przyznawania certyfikatów dla surowców kosmetycznych. Każda jednostka ma swój własny katalog zasad, zgodnie z którymi nadaje certyfikat naturalnego wyrobu kosmetycznego. W praktyce producenci kosmetyków przygotowują swoje receptury pod konkretną organizację certyfikującą – mówi dr n. farm. Piotr Koziej, specjalista w zakresie tworzenia receptur w przemyśle kosmetycznym.

Generalne zalecenia
Prace nad doprowadzeniem do harmonizacji standardów dla organicznych i naturalnych kosmetyków trwają od czterech lat. Jednak do tej pory nie udało się wypracować wspólnych standardów. Istnieją jednak pewne ogólne zalecenia przestrzegane przez wszystkie organizacje. Mówią one o zakazie stosowania w wyrobach ekologicznych surowców modyfikowanych genetycznie. Obowiązuje również zakaz testowania produktu końcowego na zwierzętach oraz stosowania sztucznych tłuszczów, olejów, silikonów, parafiny i innych substancji uzyskiwanych przy destylacji ropy naftowej. W produkcji kosmetyków naturalnych nie mogą być stosowane surowce, których zdobycie wiązałoby się z męczeniem lub uśmiercaniem zwierząt. Dopuszczone są natomiast substancje pochodzące od zwierząt żywych, np. wosk pszczeli, miód, mleko czy lanolina. Nie można stosować syntetycznych substancji zapachowych i barwiących oraz emulgatorów PEG. Jako konserwanty dozwolone są m.in. kwasy: benzoesowy, mrówkowy, sorbinowy i salicylowy. W celu odkażenia surowców i kosmetyku końcowego nie wolno stosować radioaktywnego naświetlania. Ważny jest też rodzaj opakowania kosmetyku naturalnego. Słoiczki czy buteleczki muszą nadawać się do recyklingu. – Niekiedy opakowania są ponownie napełniane produktem u dystrybutorów, aby nie zanieczyszczać środowiska – dodaje dr Piotr Koziej.

Syntetyczne czy naturalne?
W ekologicznych kosmetykach naturalnych stosuje się delikatne środki powierzchniowo czynne (tensydy) na bazie kokosu lub cukru, które mogą nie pienić się tak jak kosmetyki syntetyczne. Obfita piana jest najczęściej rezultatem stosowania baz myjących zawierających siarczan sodowo-laurylowy i glikol polietylenowy (PEG), czyli produkty przemysłu petrochemicznego.

W ekokosmetykach zamiast silnych chemicznych filtrów przeciwsłonecznych znajdziemy filtry mineralne. Tworzą one na skórze rodzaj lustra odbijającego promienie słoneczne. Filtry mineralne, nie docierając do głębokich warstw skóry, zmniejszają prawdopodobieństwo wystąpienia alergii i mogą być stosowane przez kobiety w ciąży. Są także bezpieczniejsze dla dzieci.

Jednym ze słabszych punktów kosmetyków naturalnych jest ich wysoka cena wynikająca z wysokich kosztów surowców. – Wydaje się jednak, że znacznie poważniejszym problemem są trudności technologiczne, z jakimi boryka się producent. Surowce do wytwarzania ekokosmetyków, jako substancje pochodzenia naturalnego, są bardziej podatne na zanieczyszczenia mikrobiologiczne, co powoduje, że kosmetyki te mają krótszy okres przydatności. Z kolei zmienny skład roślin w różnych okresach rozwoju i odmiennych warunkach klimatycznych ogranicza powtarzalność wyjściowego produktu – mówi dr Ewa Starzyk, chemik kosmetolog.

Trudnym zadaniem producenta jest także opracowanie receptury biokosmetyku o dobrych właściwościach sensorycznych. Jeszcze do niedawna w kremach naturalnych dominowały formy bezwodne lub tłuste. – Obecnie można znaleźć lżejsze emulsje, chociaż wciąż pozostają wyzwaniem ze względu na brak alternatywy dla silikonów dających uczucie gładkości i jedwabistości skóry bez efektu nadmiernego połysku – dodaje dr Anna Frydrych, chemik kosmetolog.

Ważna etykieta
Sięgając po kosmetyki naturalne, ekologiczne, organiczne, biologiczne warto spojrzeć na etykietę. Te naprawdę naturalne mają certyfikaty na produkty finalne albo przynajmniej na poszczególne surowce użyte do ich produkcji. Kosmetyki dostępne w Polsce są najczęściej certyfikowane przez francuski Ecocert (Sanoflore, Natessance, Nuxe, Patyka, Cattier, Eco Cosmetics) lub niemiecki BDIH Kontrollierte Naturkosmetik (Lavera, Weleda, Primavera, Tautropfen, Sante, Logona). Pierwszą polską firmą kosmetyczną, która uzyskała certyfikat kosmetyku naturalnego, jest Laboratorium Kosmetyczne AVA. Linia kosmetyków Eco Linea ma certyfikat Ecocert. Z kolei firmy Femi, Bielenda (linia BioPlantacja i Kokosowa Wyspa) oraz Pat&Rub zdobyły certyfikaty Ecocertu na surowce kosmetyczne.

4.3/5 - (85 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH