dermokosmetyki

Dermokosmetyki


Z dr n. med. Ewą Chlebus, dermatologiem, właścicielką kliniki Nova Derm, rozmawia Anna Rogala.

Według badań przeprowadzonych przez OBOP, co piąty klient decyduje się na kosmetyki z apteki. Dlaczego dermokosmetyki cieszą się taką popularnością?

W ciągu ostatnich 20-25 lat zostało odkrytych wiele substancji aktywnych. Nie wywołują one efektów niepożądanych, natomiast mają udowodnione skuteczne działanie medyczne. Dzięki temu te substancje mogą być wykorzystane, ale nie w kosmetykach (ponieważ kosmetyki z definicji nie są przeznaczone do leczenia) i nie w lekach. Pojawiło się więc niszowe pole rozdzielające leki i kosmetyki. Dla producenta korzystniejsze okazało się produkowanie dermokosmetyków (dostępnych tylko w aptece) niż preparatów na receptę.

Natomiast potencjalny klient dowiedział się, że dermokosmetyki zawierają substancje, które mają udowodnione działanie medyczne. Są one oczywiście w stężeniach, które nie mogą powodować żadnych efektów niepożądanych. Bardzo często są to niewielkie ilości, które jednak przynoszą określony efekt terapeutyczny.
Rynek dermokosmetyków podzielił się na kilka segmentów – produkty są przeznaczone do określonych schorzeń i typów skóry. Dlatego na rynku dostępne są preparaty zalecane przy cerze atopowej, bardzo suchej, alergicznej, czy dojrzałej.

Dermokosmetyki zazwyczaj zawierają mało składników, mówi się, że są naturalne…

Uważam, że sformułowanie „naturalne” jest nadużywane. Tak samo jak „organiczne” – to nic nie oznacza. Z punktu widzenia lekarskiego, ta aktywna substancja jest pozyskiwana z naturalnych źródeł – ekstrahuje się ją i syntetyzuje. Potem się ją oczyszcza, standaryzuje, pozbawia właściwości uczulających – i w ten sposób otrzymujemy substancję, która jest wykorzystywana w leczeniu.

Proszę zobaczyć, jaki problem mamy z zapachami. Kosmetyki naturalne to takie kosmetyki, które – jak to określa się marketingowo – delikatnie pachną roślinami leczniczymi czy mają subtelne kolory. Trzeba jednak pamiętać, że w społeczeństwach, które mają wrażliwą skórę (a do takich zaliczamy się my, Polacy), to ten zapach i kolor kosmetyku może powodować reakcje alergiczne.
Skład dermokosmetyków jest bardzo starannie przemyślany i dobrany. Po latach doświadczeń wiemy, że w danym preparacie nie może być zbyt dużo jednej substancji, która pomaga w konkretnym schorzeniu. Jeżeli tej substancji będzie dużo, to nie możemy do końca przewidzieć efektu jej działania na daną skórę. Poza tym, boimy się alergizacji. Czym więcej substancji, tym większa możliwość, że skóra zareaguje uczuleniem. Substancje dobiera się tak, aby nie powodowały żadnych zmian alergicznych. Również ich niewielka liczba ogranicza ryzyko uczulenia.

Czy dermokosmetyki mogą zastąpić leczenie?

Leczenia nic nie zastąpi. W każdej chorobie jest faza aktywna – wtedy potrzebne jest podanie leku, np. doustnie czy zewnętrznie. Są to maści lub kremy, ale to zawsze są leki. Bardzo często potrzebna jest też specjalna pielęgnacja skóry. I to jest właśnie obszar dla dermokosmetyków.

W wielu chorobach skóry wymagane jest leczenie po leczeniu, czyli określona pielęgnacja w remisji choroby. Jest ona niezbędna. Przykład: po leczeniu trądziku u ludzi dorosłych musi trwać od 1,5 do 2 lat. Natomiast w trądziku różowatym ta pielęgnacja jest potrzebna właściwie przez cały okres aktywności choroby. Dermokosmetyki odgrywają też ogromną rolę w kuracjach przeciwstarzeniowych.

Kobiety często wybierają dermokosmetyki, które mają poprawić wygląd cery.

Dermokosmetyki z aktywnymi substancjami działają jak leki. Wymaga to stosowania danego preparatu minimum przez trzy miesiące, a najczęściej nawet sześć miesięcy. Dermokosmetyki, które mają działać przeciwstarzeniowo, mają w swoim składzie m.in.: pochodne retinolu, witaminę C, alfa-, beta-hydroksykwasy, kwas glikolowy i in. To są aktywne substancje, które możemy traktować jak leki zewnętrzne. Zaleca się stosowanie tych preparatów minimum przez 3-6 miesięcy, ponieważ te substancje muszą zadziałać. Efekt nie będzie widoczny po 2-3 tygodniach. W tak krótkim czasie można jedynie poprawić barierę lipidową skóry.

Dermokosmetyki dostępne są tylko w aptekach, farmaceuta musi więc dysponować odpowiednią wiedzą, żeby doradzić pacjentowi, który preparat wybrać…

Pacjenci mają większe zaufanie do preparatów dostępnych w aptekach niż tych z drogerii. Farmaceuta ma łatwiejsze zadanie, jeśli pacjent ma zdrową skórę i szuka np. preparatu na zmarszczki. Producenci starają się dokładnie opisywać na opakowaniach wskazania do stosowania swoich produktów.

Natomiast jeżeli na skórze są zmiany chorobowe, to farmaceuta może tylko doradzić, co należy zastosować. Jeżeli dermokosmetyk nie przyniesie pożądanych efektów, to znaczy, że jest on za słaby i trzeba zastosować leki. Wtedy potrzebna jest konsultacja dermatologa.

Jak ocenia pani rynek dermokosmetyków w Polsce?

Mamy bardzo dobry rynek dermokosmetyków. Proszę zobaczyć, że w Polsce dostępne są dermokosmetyki wszystkich dobrych firm europejskich. Są kraje większe i zamożniejsze od nas, które nie mają takiego rynku dermokosmetyków. Np. Anglicy prawie w ogóle nie mają dermokosmetyków. Francuskich firm nie lubią, a swoich prawie nie mają… Im bardziej na południe Europy to ten rynek dermokosmetyków jest lepszy.

Istnieje coś takiego, jak tradycja stosowania kremów, dbania o skórę w danym kraju. W Polsce mamy tradycję stosowania kremów – zawsze był krem „Isis” czy „Pani Walewska”.

Na naszym rynku nie ma produktów firm amerykańskich, które są bardzo dobre, ale też i bardzo drogie. Jeśli chodzi o Europę to mamy pełen wybór dermokosmetyków od najlepszych producentów.

4.4/5 - (229 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH