Pojawiła się nowatorska metoda leczenia pacjentów z nadciśnieniem tętniczym opornym na farmakoterapię – denerwacja tętnic nerkowych. Dzięki niej chorzy będą mieli szanse na poprawę jakości życia i unikniecie poważnych komplikacji, takich jak udar mózgu czy zawał serca.
Specjaliści przyjmują, że 13 proc. chorych z nadciśnieniem cierpi na oporne nadciśnienie tętnicze. Są to osoby, u których nie ma pożądanego efektu terapeutycznego pomimo stosowania we właściwych dawkach i we właściwym skojarzeniu co najmniej trzech różnych leków obniżających ciśnienie z zastosowaniem diuretyku (leku moczopędnego).
Pacjenci z prawdziwie opornym nadciśnieniem tętniczym, potwierdzonym w automatycznym całodobowym pomiarze ciśnienia tętniczego, w porównaniu z pacjentami, u których farmakoterapia daje zadowalające efekty, są bardziej narażeni na bezpośrednio zagrażające życiu powikłania w układzie sercowo-naczyniowym, w tym przede wszystkim na udar mózgu.
Alternatywą dla tych chorych jest innowacyjna metoda leczenia – denerwacja nerek. Związana jest z wykorzystaniem funkcji nerwowego układu współczulnego, którego nadaktywność przyczynia się do wzrostu ciśnienia tętniczego krwi. Dlatego podczas denerwacji celowo uszkadza się włókna nerwowe układu współczulnego biegnące w ścianie tętnic nerkowych, co przynosi efekt w postaci obniżenia ciśnienia krwi, bez wywoływania niepożądanych skutków ubocznych.
Bezpieczeństwo tej nowatorskiej metody udowadniają badania, w tym realizowany w Polsce projekt badawczy RDN-POL obejmujący 11 ośrodków i blisko 50 pacjentów.
– Nasze środowisko z nadzieją oczekuje, że ta innowacyjna metoda poprawi rokowania pacjentów z opornym nadciśnieniem tętniczym oraz że stosowna procedura zostanie ujęta w koszyku świadczeń gwarantowanych – powiedział prof. Dariusz Dudek z Pracowni Hemodynamiki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.