AMAZONKI proszą Ministra Zdrowia o zmiany w nowym projekcie rozporządzenia, dotyczącego kompleksowego leczenia raka piersi.
Wbrew światowym i europejskim rekomendacjom nowy projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia, wprowadzający zasady kompleksowego leczenia raka piersi zabiera pacjentkom szanse na leczenie blisko domu, w sieci wyspecjalizowanych ośrodków, tzw. Breast Units.
.
Polskie AMAZONKI od lat walczą o wprowadzenie w Polsce nowoczesnego, kompleksowego modelu leczenia raka piersi w ramach sieci specjalistycznych ośrodków, tzw. Breast Units. Sprawdzone w Europie i na świecie Breast Units osiągają wyniki leczenia lepsze o ok. 10% od pozostałych ośrodków onkologicznych. Parlament Europejski i Komisja Europejska w swoich rezolucjach, oświadczeniach i rekomendacjach zabiegają od 2003 r. o ich wdrożenie w każdym kraju europejskim.
Zgodne z ideą Breast Units wyspecjalizowane ośrodki kompleksowo leczące raka piersi powinny dla wygody pacjentek tworzyć stosunkowo gęstą sieć – 1 ośrodek powinien przypadać na 300-500 tys mieszkańców. W Polsce powinno być ok. 70-80 ośrodków. W ten sposób fachowe leczenie mogłoby być oferowane blisko miejsca zamieszkania chorej, na bazie istniejących podmiotów.
Co więcej, wyspecjalizowany w diagnostyce i leczeniu raka piersi personel medyczny powinien w takim ośrodku oferować opiekę na każdym etapie choroby: od diagnozy przez terapię, rehabilitację, po leczenie paliatywne, wsparcie psychologicznie i socjalnie.
Niestety, projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 9 września 2015 r., zmieniającego rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego uniemożliwia organizację specjalistycznych ośrodków kompleksowego leczenia raka piersi wszystkim ośrodkom, poza ok. 20-oma największymi centrami onkologii. Wymóg posiadania w strukturze świadczeniodawcy trzech rodzajów oddziałów szpitalnych, w tym radioterapii lub brachyterapii oraz realizacji badań scyntygraficznych automatycznie eliminuje niemal wszystkie (z wyjątkiem jednej) kliniki akademickie i nieco mniejsze ośrodki, które nie posiadają we własnej strukturze radioterapii lub zakładu medycyny nuklearnej w celu robienia badan scyntygraficznych. W bardzo złej sytuacji będzie np. województwo warmińsko-mazurskie, gdzie nie ma ani jednego ośrodka spełniającego wymogi nowego projektu.
(fot. dzięki uprzejmości marin http://www.freedigitalphotos.net)