Rozmowa z dr hab. n. med. Haliną Sienkiewicz-Jarosz, adiunktem I Kliniki Neurologicznej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Jak wiele osób w Polsce ma zaburzenia pamięci?
W Polsce badania epidemiologiczne dotyczące otępienia są nieliczne. Szacuje się, że liczba osób z zaburzeniami pamięci wynosi 450-500 tysięcy, w tym 300-350 tysięcy z chorobą Alzheimera. Dane światowe są dość przerażające: w 2010 roku na całym świecie liczba osób z otępieniem wynosiła 35,6 mln. Biorąc pod uwagę starzenie się wielu społeczeństw, można przypuszczać, że w 2050 roku wzrośnie ona do 115 milionów. Wynika to z rosnącego z wiekiem ryzyka wystąpienia otępienia. Rozpowszechnienie zaburzeń pamięci wzrasta z wiekiem od około 1 proc. w 65. roku życia do około 30-40 proc. po 90. roku życia.
Od czego zależy to, że jedna osoba ma zaburzenia pamięci, a inna nie?
Składa się na to wiele czynników. Na niektóre z nich, jak wiek i predyspozycja genetyczna, nie mamy wpływu. Inne to czynniki środowiskowe. Z badań wynika, że osoby z wyższym wykształceniem, aktywne intelektualnie rzadziej mają zaburzenia pamięci. Osoby te mają dużą rezerwę mózgową i poznawczą, które sprawiają, że stopniowe pogarszanie się procesów poznawczych nie osiąga poziomu uznawanego za otępienie. Można powiedzieć, że osoby te kompensują do pewnego momentu toczący się proces patofizjologiczny. Z drugiej strony, kiedy te mechanizmy się wyczerpią może dojść do dość szybkiego pogorszenia…
Wykształcenie nie chroni więc przed zaburzeniami pamięci…
Przez długi czas chroni, choć można przypuszczać, że prawdopodobnie nie tylko wykształcenie, ale też ogólna aktywność intelektualna – ktoś może skończyć tylko szkołę podstawową, ale dużo czytać, interesować się światem i wtedy jego rezerwa intelektualna będzie duża. Z drugiej strony, osoby lepiej wykształcone zwykle mają wyższy status społeczny, prowadzą zdrowszy tryb życia, etc.
Ważna jest też tzw. aktywność społeczna. Osoby, które są aktywne społecznie, spotykają się z innymi ludźmi, mają dużo zainteresowań, są grupą bardziej „chronioną” przed zaburzeniami pamięci. Ważne jest też wsparcie ze strony innych. Z kolei wydaje się, że osoby introwertyczne, neurotyczne prawdopodobnie chorują częściej. Za czynnik ryzyka otępienia uznaje się też depresję.
Oczywiście nie możemy też zapominać o ogólnym stanie zdrowia. Uważa się, że „co jest dobre dla serca, jest też dobre dla mózgu”. Na ogólny stan zdrowia wpływa styl życia: dieta, aktywność fizyczna – w każdym wieku, ale warto ją rozpocząć przed 40-50. rokiem życia. Wiadomo, że wszystkie czynniki ryzyka chorób naczyniowych mózgu, czyli np. nadciśnienie, zaburzenia gospodarki lipidowej, cukrzyca przyspieszają tempo powstawania zmian patologicznych w mózgu i procesów degeneracyjnych. Należy też pamiętać o szkodliwym wpływie palenia papierosów i nadużywania alkoholu.
Wspomniała pani o diecie. Czy są jakieś składniki żywności, które szczególnie korzystnie wpływają na prawidłowe funkcjonowanie mózgu?
Jak dotąd udowodniono protekcyjny wpływ diety śródziemnomorskiej, czyli bogatej w ryby, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, warzywa i produkty zbożowe z pełnego ziarna. Ryzyko otępienia zmniejsza też prawidłowe spożycie witamin, takich jak witamina B12, B6, kwas foliowy. Wiadomo też, że duże niedobory witaminy B12 mogą prowadzić do zaburzeń pamięci, dlatego badanie poziomu tej witaminy jest wykonywane rutynowo w diagnostyce otępienia. Dla mnie pocieszające są wzmianki o protekcyjnym wpływie kofeiny u kobiet oraz gorzkiej czekolady.
Czy oprócz witaminy B12 są jeszcze inne składniki, których może brakować, co w konsekwencji prowadzi do zaburzeń pamięci?
Jak wspomniałam, niedobory niektórych witamin zwiększają ryzyko otępienia. Nie potwierdzono jednak, że długotrwałe stosowanie jakichkolwiek witamin pomaga w zapobieganiu pojawieniu się zaburzeń pamięci.
Czasem nie pamiętamy o rzeczach, o których powinniśmy. Czy to już choroba?
To zależy. Powinniśmy przede wszystkim zastanowić się, jak żyjemy. Czasami trafiają do mnie młodzi pacjenci, nawet w wieku 20-30 lat, którzy skarżą się, że ich pamięć „nie jest taka jak dawniej”. Po dłuższej rozmowie okazuje się, że zmienili pracę, tryb życia, więcej pracują, krócej śpią. Często mają mnóstwo spraw do załatwienia i nie koncentrują się na tym, co ktoś do nich mówi, a potem „nie pamiętają”. Czasem zalecam takim osobom, żeby spróbowały być uważne, czyli żeby bardziej koncentrowały się na tym, co robią. Często u podłoża zaburzeń pamięci leży też depresja. W depresji gorzej sypiamy, wcześniej się wybudzamy, to już pierwszy czynnik źle wpływający na uczenie się i zapamiętywanie. Potem pojawiają się problemy z koncentracją uwagi. W depresji dochodzi do zaburzeń neuroprzekaźnictwa monoaminergicznego, które jest także zaangażowane w procesy poznawcze. Czasami depresja może przybrać nawet postać pseudodemencji. Na szczęście w takich przypadkach skuteczne leczenie depresji zmniejsza też zaburzenia pamięci.
Czy zaburzenia pamięci są typową cechą wieku starszego? Jesteśmy na nie skazani, czy to efekt zmian chorobowych?
Są pewne objawy, które mogą pojawiać się wraz z wiekiem. Mówi się o łagodnym zapominaniu związanym z wiekiem starszym, łagodnych zaburzeniach pamięci związanych z wiekiem. Osoba z takimi problemami radzi sobie w codziennym życiu, ale zwykle jest świadoma, że funkcjonuje gorzej niż dawniej. Zwykle polega to na wolniejszym wykonywaniu czynności, wolniejszym uczeniu się, czasami trudnościach w przypominaniu sobie nazwisk, gorszej przerzutności uwagi.
W otępieniu alzheimerowskim początek objawów jest podstępny, a choroba postępuje stopniowo. Często dzieje się tak, że głębokie zaburzenia pamięci upośledzają funkcjonowanie osoby chorej, a ona często nie zdaje sobie z tego sprawy. Dominującymi objawami najczęstszej przyczyny otępienia, czyli choroby Alzheimera, są zaburzenia pamięci świeżej, trudności w wykonywaniu codziennych czynności, choćby zapamiętanie sekwencji pewnych czynności. Pamięć epizodyczna jest bardzo upośledzona, chory nie pamięta, co przed chwilą mówił, robił, gubi swoje rzeczy. Zmiany w mózgu, które doprowadzają do zaburzeń pamięci, zaczynają się 10-20 lat przed wystąpieniem objawów. Choroba Alzheimera zaczyna się więc wiele lat wcześniej niż kliniczne objawy otępienia. Dlatego próbuje się poszukiwać leków, czy też innych rodzajów interwencji, które opóźniłyby początek choroby lub jej zapobiegały. Takie badania są zwykle bardzo kosztowne, ponieważ muszą być prowadzone na dużych grupach przez odpowiednio długi czas. Biorąc pod uwagę fakt, że procesy patologiczne bardzo wyprzedzają objawy kliniczne, do takich badań powinno się kwalifikować osoby bez zaburzeń poznawczych. Opracowano nawet kryteria dla faz przedklinicznych choroby Alzheimera na potrzeby badań klinicznych. W fazie początkowej dochodzi do odkładania się beta-amyloidu. W kolejnej fazie mamy już zwyrodnienie aksonów, czyli pogłębienie procesów neurodegeneracji. W płynie mózgowo-rdzeniowym pojawia się podwyższony poziom białka tau, a w badaniu czynnościowym widać, że są rejony w mózgu, gdzie metabolizm jest gorszy. Dopiero w kolejnej fazie pojawiają się objawy kliniczne: pacjent zaczyna zapominać, gubi się w otoczeniu, ulegają pogorszeniu jego funkcje wzrokowo-przestrzenne.
Jakie objawy powinny zaniepokoić? Kiedy pacjent powinien zgłosić się do lekarza, jeśli ma zaburzenia pamięci?
Żeby pacjent sam zgłosił się do lekarza, musi być świadomy deficytów. Zwykle pacjenci zauważają pogorszenie pamięci świeżej, trudności w przypominaniu sobie nazwisk, numerów telefonów. Niepokojąca jest utrata zdolności wykonywania wyuczonych czynności, trudności w wykonywaniu dotychczasowych zadań – robienia zakupów, liczenia pieniędzy.
U osób z chorobą Alzheimera zwykle problemy zauważa rodzina. Zaniepokoić powinny częste pytania o tę samą kwestię i natychmiastowe zapominanie, zadawanie pytań: „Gdzie ja to odłożyłem” albo sugestie: „Schowałeś mi to”; zobojętnienie, apatia, zaprzestanie aktywności, która do tej pory była charakterystyczna dla danej osoby (np. lubiła czytać, a teraz przestała, nie chce oglądać seriali, a wcześniej robiła to bardzo często, rozwiązywała krzyżówki, a teraz tego nie robi, ponieważ ma trudności z odgadywaniem haseł), kłopoty z wypełnianiem dokumentów, załatwianiem spraw urzędowych, co przedtem nie sprawiało problemu. Takie nieprawidłowości wymagają konsultacji lekarskiej i przynajmniej przesiewowego badania pamięci.
Na czym polegają takie badania przesiewowe?
Dwa podstawowe badanie przesiewowe to Krótka Skala Oceny Stanu Psychicznego oraz Test Rysowania Zegara. Pierwsza skala jest tak przygotowana, aby oceniać różne aspekty funkcji poznawczych: orientację w czasie i w miejscu, zapamiętywanie i odtwarzanie, uwagę, liczenie, nazywanie, wykonywanie poleceń słownych oraz funkcje wzrokowo-przestrzenne. Test Rysowania Zegara składa się z trzech prób: w pierwszej wpisuje się w narysowaną tarczę zegara liczby oznaczające godziny, w kolejnych dwóch pacjent musi narysować wskazówki zegara w pozycjach wskazujących zadaną godzinę. Test pozwala na ocenę funkcji wzrokowo-przestrzennych, planowania i myślenia abstrakcyjnego.
Czy są jakieś suplementy, które warto polecić osobom z zaburzeniami pamięci?
Jak na razie żaden z suplementów nie okazał się skuteczny w profilaktyce zaburzeń pamięci. Początkowo obiecujące wydawały się badania z ekstraktem z miłorzębu japońskiego, jednak duże badanie kliniczne przeprowadzone na chorych z łagodnymi zaburzeniami funkcji poznawczych nie potwierdziło skuteczności w zahamowaniu narastania zaburzeń pamięci czy zmniejszenia ryzyka choroby Alzheimera. Miłorząb był stosowany w zawrotach głowy, szumach usznych, zaburzeniach pamięci, ale były to badania u małych grupach chorych.
Jeszcze inną substancją, która wzbudziła zainteresowanie jest colostrynina (PRP, prolina). W badaniach przedklinicznych udowodniono, że preparat ten zmniejsza odkładanie się złogów beta-amyloidu, zmniejsza toksyczny wpływ beta-amyloidu na neurony i apoptozę. Jak na razie jednak nie ma dużych badań klinicznych, które potwierdziłyby jego skuteczność w chorobie Alzheimera i innych postaciach otępienia.
Tak więc, aby zmniejszyć ryzyko zaburzeń pamięci w przyszłości, powinniśmy być aktywni intelektualnie, społecznie i fizycznie, jeść warzywa, owoce i ryby, zapobiegać niedoborom pokarmowym. A poza tym dbać o ogólny stan zdrowia.
Rozmawiała Katarzyna Pinkosz
##Jak poprawić pamięć
Coraz więcej osób ma problemy z pamięcią, w dodatku w coraz młodszym wieku. Zdarza się, że już trzydziestolatki mają problemy z zapamiętywaniem. Poniżej 50. roku życia są one zwykle są spowodowane stylem życia: przemęczeniem, nadmiernym i przewlekłym stresem, brakiem snu, zbyt dużą ilością obowiązków. Przeciążony mózg niejako „wypycha” mniej istotne dla niego informacje. Czasem wystarczy zwolnić tempo życia, więcej spać, zacząć prowadzić bardziej aktywny tryb życia, więcej odpoczywać i dbać o dietę, by problem przestał istnieć.
Wraz z wiekiem jednak zwykle problemy z pamięcią nasilają się: coraz mniej sprawne stają się ośrodki kory mózgowej odpowiedzialne za pamięć. Zaczyna to być widoczne już po 50. roku życia. Łagodne zaburzenia poznawcze dotykają kilku procent osób w wieku 48-59 lat, ale już kilkunastu procent powyżej 60. roku życia.
Na pojawienie się problemów z pamięcią ma wpływ stan zdrowia, a zwłaszcza niektóre choroby: depresja, nadciśnienie, niedokrwistość, cukrzyca. Z badań wynika, że u osób z nadciśnieniem, u których udało się trwale obniżyć ciśnienie, zmniejsza się częstość występowania łagodnych zaburzeń pamięci. Podobny trend zauważono u osób, którym udało się obniżyć zbyt wysokie stężenie cholesterolu.
Problemom z pamięcią w pewnym stopniu można zapobiegać. Ważna jest zbilansowana dieta (istotną rolę odgrywają witaminy z grupy B, zwłaszcza witamina B12 oraz kwasy tłuszczowe omega-3). Pomaga aktywność fizyczna (dotlenia mózg) i umysłowa. Czytanie książek, rozwiązywanie łamigłówek, gry komputerowe, uczenie się, hobby – naukowcy doszli do wniosku, że korzystne jest wszystko, co sprzyja treningowi pamięci. U osób, które w średnim wieku dużo czytały, uczyły się, ryzyko pojawienia się łagodnych zaburzeń pamięci było prawie o 40 proc. niższe niż u osób, które tego nie robiły.
Właściwa dieta, aktywność fizyczna i umysłowa są niezbędne, wciąż jednak poszukuje się nowych substancji, które pozwoliłyby zachować dobrze funkcjonujące mechanizmy pamięci. Szuka ich się także w substancjach pochodzenia naturalnego. Duże nadzieje wiązano z miłorzębem japońskim, pojawiały się też prace wiążące nadzieje z proliną – kompleksem peptydów obecnym w siarze. Medycyna poszukuje wciąż nowych środków, które pozwoliłyby utrzymać prawidłową pracę mózgu, a przede wszystkim zapobiec coraz częściej pojawiającym się chorobom neurodegeneracyjnym. Czekają na to przede wszystkim pacjenci.
Katarzyna Kwiatkowska