Wakacje na kredyt

Lato coraz bliżej, pora już planować urlop. Marzysz o wyjeździe nad ciepłe morze, ale brakuje ci na to środków? Z pomocą przychodzą banki, które prześcigają się w ofertach kredytowych. Jak wybrać tę najkorzystniejszą?

Zanim obierzemy kierunek wakacyjnych wojaży, zastanówmy się, jakimi środkami dysponujemy i ile na ten cel możemy przeznaczyć. Jeśli mamy niewiele pieniędzy, a planujemy wyjazd rodzinny, istnieje kilka możliwości do wyboru. Możemy na własną rękę szukać ofert w konkretnych bankach lub skorzystać z pożyczek polecanych przez biuro podróży czy portale turystyczne.

Od czego zacząć?
Kredyt wakacyjny jest produktem ogólnodostępnym i banki bez większego problemu udzielają pożyczek „na dowód” lub oferują karty kredytowe. Zastanówmy się jednak, czy będzie nas stać na spłacanie rat. Jeśli obawiamy się, że nie podołamy, postarajmy się wydłużyć okres kredytowania. Na ogół banki proponują kredyt gotówkowy w wysokości 1-20 tys. na 3-5 lat.

Zanim damy się ponieść wodzy fantazji i skusimy na kredyt w 15 minut bez zaświadczeń o zarobkach, wychodzenia z domu i zbędnych formalności, upewnijmy się, ile te udogodnienia będą nas później kosztować. Koniecznie trzeba wcześniej dokładnie przeczytać umowę, gdyż za niepozorne „gwiazdki” i niezauważalne na pierwszy rzut oka paragrafy, możemy sporo zapłacić. Choć na ulotkach bankowych można przeczytać o atrakcyjnym oprocentowaniu nominalnym, rzeczywista stopa procentowa kryje się na samym dole umowy, we fragmentach napisanych drobnym drukiem.

Uwaga na promocje!
Pamiętajmy, że banki stosują wiele haczyków, by złowić potencjalnego klienta. Często zdarza się, że do kredytu, którego oprocentowanie jest stosunkowo niskie, doliczane są dodatkowe opłaty, np. prowizje, obowiązkowe ubezpieczenie (np. na wypadek: śmierci pożyczkobiorcy, niezdolności do zarobkowania, poważnej choroby, utraty stałego źródła dochodu oraz czasowej niezdolności do pracy) itd. Dlatego warto zastanowić się, czy nie lepiej skorzystać z oferty kredytu o wyższym oprocentowaniu, który – paradoksalnie – może bardziej nam się opłacić. Uważajmy też na promocje, może się bowiem okazać, że sezonowy kredyt wakacyjny jest droższy niż tradycyjny kredyt gotówkowy.

Jeśli nie jesteśmy pewni, ile będą wynosić późniejsze raty, skorzystajmy z internetowych kalkulatorów kredytowych lub poprośmy obsługę kilku banków o wykonanie symulacji spłat rat kredytu.

Koniecznie zapytajmy też o możliwość pomniejszenia rat poprzez wydłużenie okresu spłaty. Należy jednak wziąć pod uwagę, że im dłużej kredyt jest spłacany, tym większy udział w zwracanej do banku kwocie mają odsetki. Dobrą opcją jest możliwość czasowego zawieszenia spłaty. Z miesięcznymi bezpłatnymi „wakacjami” od kredytu nie powinno być problemu – większość placówek dopuszcza taką ewentualność.

Jeśli zdecydujemy się na kartę kredytową, dowiedzmy się, w jakich krajach i na jakich zasadach można z niej korzystać. Zapytajmy też o pakiety ubezpieczeń, które są do niej dołączone – bank prawdopodobnie zaoferuje pakiet ubezpieczeń podróżnych, np. chroniących ubezpieczonego i jego bagaż. Warto wiedzieć, że posiadanie karty kredytowej bardzo często jest warunkiem wypożyczenia samochodu czy sprzętu sportowego podczas zagranicznego wyjazdu.

Kredyt on-line
W przypadku kredytów za pośrednictwem portalu turystycznego lub biura podróży procedury wyglądają inaczej. Wybierając konkretną wycieczkę, należy zaznaczyć w formularzu rezerwacyjnym, że chcemy skorzystać z dofinansowania. Następnie otrzymamy link do strony, na której można złożyć wniosek kredytowy on-line (takie usługi świadczy m.in. firma Żagiel) i określić okres kredytowania. Po potwierdzeniu przyjęcia zamówienia do realizacji skontaktuje się z nami konsultant, który wcześniej ustali z wybranym biurem lub portalem, czy wycieczka jest dostępna, i poprosi o podanie dodatkowych danych (nr dowodu osobistego i drugiego dokumentu tożsamości). W przypadku Żagla kredyt ratalny jest dostępny bez dodatkowych zabezpieczeń czy weksli. Za pośrednictwem kuriera otrzymamy egzemplarze umowy kredytowej. Zanim jednak zdecydujemy się na skorzystanie z kredytu za pośrednictwem internetu, sprawdźmy firmę świadczącą takie usługi. Upewnijmy się, że jest ona wiarygodna.

Wyjazd za 10 tysięcy
Załóżmy, że planujemy zagraniczne wczasy dla czteroosobowej rodziny w trzy- lub czterogwiazdkowym hotelu z pełnym wyżywieniem. Szacowany koszt takiego wyjazdu, doliczając atrakcje na miejscu, to ok. 10 tys. zł. Jeśli chcemy uporać się ze spłatą kredytu w rok, miesięczna rata wyniesie około 900 zł, a oprocentowanie średnio 12-16 proc.

Z analizy porównywarki finansowej Comperia.pl wynika, że najkorzystniejszy kredyt gotówkowy oferuje Getin Bank. W ramach promocji trwającej do końca lipca rzeczywiste roczne oprocentowanie wynosi tam 6,26 proc. Przy założeniu, że zaciągamy kredyt w wysokości 10 tys. zł na rok, miesięczna rata wyniesie 861,08 zł. Maksymalny okres kredytowania to siedem lat. Nieco wyższą ratę zapłacimy, decydując się na kredyt w Eurobanku, Polbanku, BNP Paribas, ING Banku Śląskim, Citi Handlowym, PKO S.A. czy Alior Banku.