Lekarze z Oxfordu zaapelowali do rządu brytyjskiego, aby wprowadził tzw. „podatek od otyłości”. Miałyby nim być obłożone napoje o wysokiej ilości cukru oraz jedzenie typu fast food – czyli produkty powodujące rozprzestrzenianie się epidemii otyłości.
Zdaniem lekarzy takie działania przyniosłyby znaczne oszczędności w leczeniu osób otyłych. Poważnie zmniejszyłaby się również w Wielkiej Brytanii umieralność z powodu chorób serca (szacuje się że o około 2,7 tys. przypadków rocznie).
Jeden z opowiadających się za opodatkowaniem niezdrowej żywności lekarzy – dr Mike Rayner tłumaczy: Otyłość rośnie w szybkim tempie, odżywiamy się gorzej. Ma to niekorzystny wpływ na nasze zdrowie i negatywny wpływ na nasze portfele, ponieważ jako podatnicy płacimy więcej na publiczną służbę zdrowia, dlatego jako kraj musimy uporać się z tym problemem.
Wielka Brytania nie jest pierwszym krajem, w którym padł pomysł, aby specjalnie opodatkować niezdrową żywność. Pierwszym europejskim państwem która wprowadziła podobne przepisy była Dania. W 2011 roku duński parlament opodatkował żywność zawierająca tłuszcze nasycone. We Francji natomiast obłożono podatkiem produkty zawierające duże ilości cukru.