Coraz więcej Polaków inwestuje swoje pieniądze w nieruchomości za granicą.
Jedni kupują, bo chcą mieć miejsce, gdzie mogliby spędzać wakacje. Drudzy robią to z myślą o przeprowadzce do innego kraju, a jeszcze inni kupują nieruchomości wyłącznie w celach zarobkowych.
Hiszpania
Wśród Polaków chcących zainwestować pieniądze w nieruchomości najbardziej popularna jest Hiszpania. Wpływa na to kilka czynników: ciepły klimat, piękne krajobrazy oraz – w porównaniu z innymi krajami UE – przystępne ceny. Za około 700-800 tys. złotych można kupić na nowym osiedlu trzypokojowy apartament (o powierzchni 70-80 mkw.) z tarasem, z którego rozpościera się piękny widok na morze. Standardem jest tu też wspólny basen dla mieszkańców osiedla, a także miejsce parkingowe. Miesięczne utrzymanie takiego apartamentu kosztuje mniej więcej tyle samo, co nowego mieszkania w Warszawie. Jeżeli nie mamy zamiaru mieszkać w nim cały rok (np. korzystamy z nieruchomości tylko w wakacje), to warto zastanowić się nad wynajmem. Za trzypokojowy apartament położony w pierwszej linii brzegowej możemy otrzymać 400-500 euro tygodniowo.
Do kupna mieszkania lub domu może zachęcić także łatwy dostęp do kredytów. Są one nisko oprocentowane, a banki chętnie udzielają ich obcokrajowcom. Wymagany wkład własny oscyluje w granicach 20-30 proc. wartości nieruchomości. Aby dostać kredyt, należy dostarczyć zeznanie podatkowe za zeszły rok oraz zaświadczenie o dochodach z kilku ostatnich miesięcy. Po tygodniu zwykle zapada decyzja kredytowa.
Ceny nieruchomości w Hiszpanii wzrosły w ciągu ostatnich lat o około 150 proc. W dużej mierze jest to zasługa obcokrajowców, szczególnie Anglików, Niemców oraz Skandynawów. W tym roku nastąpił jednak zastój na rynku, a w niektórych rejonach kraju nawet kilkunastoprocentowy spadek cen domów i mieszkań. Zdaniem niektórych analityków obecna tendencja na tym rynku może utrzymać się przez kilka następnych lat.
Włochy i Francja
We Włoszech ceny nieruchomości są bardzo zróżnicowane w zależności od rejonu, odległości do morza itp. Za nieruchomość w dobrej lokalizacji trzeba zapłacić znacznie więcej niż w Hiszpanii. Położony blisko plaży trzypokojowy apartament o powierzchni 70 mkw. kosztuje około 1,2 mln złotych.
Bardziej rygorystycznie jest tu też oceniana zdolność kredytowa kupujących. Należy udokumentować wysokość dochodów z ostatnich trzech lat, a wysokość wkładu własnego musi wynosić minimum 50 proc. wartości nieruchomości. Maksymalny czas spłaty takiego kredytu to przeważnie 15 lat.
Podobne warunki i wymagania stawiają banki francuskie. Jednak zakup nieruchomości w popularnych rejonach tego kraju wymaga bardzo zasobnego portfela. Na przykład 36-metrowy apartament w Nicei kosztuje około 800 tys. złotych.
Bułgaria
Po przystąpieniu do Unii Europejskiej Bułgaria stała się atrakcyjnym miejscem dla inwestorów zagranicznych. Przewiduje się, że w tym kraju w ciągu kilku lat ceny nieruchomości, zwłaszcza tych położonych nad Morzem Czarnym, będą rosły tak samo dynamicznie jak w Polsce. Ceny zbudowanych nieopodal plaży nowych apartamentów o powierzchni około 70-80 mkw. oscylują w okolicy 300 tys. złotych. Choć w Bułgarii jest mniej słonecznych dni niż w Hiszpanii czy na francuskim Lazurowym Wybrzeżu, to ceny są o wiele bardziej przystępne.