Lekarz

Lekarz, uczony, artysta – prof. Andrzej szczeklik (1938-2012)


Czesław Miłosz, gdy skończył 92 lata, spytał Andrzeja Szczeklika, swojego lekarza: – Czy nie uważa pan, że jestem anomalią natury? „A ja myślałem, że jest jak potężny dąb litewski, szumiący poezją…” – pisał profesor („Kore”).

Andrzej Szczeklik miał wielu przyjaciół wśród artystów. Oni zaś mieli w nim nie tylko przyjaciela, lecz także lekarza. „Poeci oraz artyści wyczuwają w nim umysł pokrewny, choć wsparty nieznaną im wiedzą z zakresu mikrobiologii, chemii i genetyki” – pisał o nim Czesław Miłosz. Kto będzie teraz dbał o zdrowie krakowskich artystów?

Profesora Szczeklika cechowało Norwidowskie wręcz „współ-czucie”, czyli czucie wspólne z chorym. „To budzi w nas myśl, iż może życie jest dojrzewaniem do świadomości, że wszystko jest do oddania dla innych” – pisał („Katharsis”). Jako lekarz był cały dla innych. – Istotą medycyny jest spotkanie lekarza z chorym. (…) Trzeba wysłuchać opowieści chorego, pamiętając, że dla opowiadającego jest to sytuacja pierwszorzędna, a dla słuchającego któraś z tych opowieści może stać się jego własną historią, jego chorobą – mówił, gdy otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego (2009 r.).

Był nie tylko lekarzem i wybitnym uczonym, lecz także wielkim humanistą, co dzisiaj jest w tym zawodzie zjawiskiem zanikającym. Bycie wielkim humanistą to nie tylko oczytanie, umiłowanie sztuki, zainteresowanie kulturą, wiedza humanistyczna. To przede wszystkim inne myślenie i inne widzenie człowieka. Głębsze. I wrażliwsze. Jak bowiem pisał Saint-Exupéry, „katedra jest czymś więcej niż tylko sumą kamieni, ona nadaje im piękno i sens. Podobnie człowiek jest czymś więcej niż tylko sumą organów”.

Profesor zawsze najpierw chciał poznać pacjenta jako człowieka, dotknąć jego wrażliwości i sposobu myślenia. Pragnął poznać „duszę” chorego. Tę cierpiącą, zalęknioną, bezradną. I nieść ratunek czy choćby ulgę. Tylko Wielcy Lekarze Humaniści zdolni są, nawet w ekstremalnej sytuacji, rozproszyć, złagodzić, ukoić lęk chorego, w słowach ciepłych, serdecznych przynieść spokój. Profesor miał wyjątkowy dar odnajdywania w każdej sytuacji, w przebogatym arsenale, słów w danym momencie najwłaściwszych. Nie ranił, a zdejmował ciężar. On wiedział; miał – i jako lekarz, i jako człowiek – immanentnie wpisane w swoją osobowość, w swój charakter, w swoją duszę, że najważniejszy w leczeniu pacjenta jest kontakt z nim. Słowami, a niekiedy milczeniem, współ-milczeniem przy chorym jak płaszczem potrafił otulić. – Nie należy bać się milczenia – mówił.

– Nie zagłuszać myśli chorego. Na pytania nieraz trudno znaleźć odpowiedź i chory wie, że jej nie znamy. Nie trzeba się wtedy wstydzić swojej bezradności. Odpowiedzią na zadane pytania jest najczęściej sama życzliwa i ofiarna obecność. Sztuka polega na tym, by otworzyć się na chorego poddanego szczególnemu ciśnieniu samotności, nawiązać nić porozumienia i wyłuskać w rozmowie to, co z choroby istotne.

– Sztuka otwierała bramy zamknięte przed rozumem. Prawda jest ruchomą armią metafor – mówił Fryderyk Nietzsche. – Jeśli ta prawda o prawdzie jest prawdziwa, wówczas krąg się domyka, sztuka spotyka się z nauką i lekarz znajduje swoje miejsce w tym złączeniu – dopowiadał profesor.

Nie ma medycyny bez prawdziwej rozmowy. Tylko wtedy buduje się więź i zaufanie.


prof. Andrzej Szczeklik (1938-2012)

Lekarz, uczony, miłośnik i znawca sztuki, przyjaciel artystów, kierownik II Kliniki II Katedry Chorób Wewnętrznych CM UJ w Krakowie, członek wielu towarzystw naukowych polskich i zagranicznych, autor, bądź współautor ponad 600 prac naukowych publikowanych w czasopismach krajowych i zagranicznych, kilku monografii i podręczników.

Jego zainteresowania badawcze skupiały się wokół chorób serca rozwijających się na podłożu miażdżycy, a także chorób płuc o podłożu immunologicznym. Kierował programem Europejskiej Sieci Badań nad Astmą Aspirynową.

Jego miejscem na ziemi był Kraków. Od 2009 był członkiem Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (SKOZK).

4.6/5 - (257 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH