Kryzys odpowiedzialności i zaufania do lekarzy

Polacy ufają dr. Google i suplementom diety, a nie stosują leków przepisanych przez lekarza rodzinnego. Mamy do czynienia z kryzysem zaufania i brakiem odpowiedzialności – mówił Marcin Pakulski, zastępca prezesa ds. medycznych NFZ podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

8 maja, drugiego dnia Kongresu, podczas sesji nt. „Choroby cywilizacyjne – jak można z nimi wygrać” Marcin Pakulski podkreślał, że system ochrony zdrowia nie powinien być tylko problemem ministra zdrowia, ale rady ministrów, gdyż szereg aspektów związanych ze zdrowiem ma wpływ na gospodarkę.

–Zapowiadane jest tsunami demograficzne, które skutkować będzie tym, że z jednej strony zwiększą się liczba osób nieczynnych zawodowo oraz zapotrzebowanie na świadczenia zdrowotne, z drugiej strony zmniejszy się ilość dostawców usług zdrowotnych. Będzie mniej pieniędzy na ochronę zdrowia, mniej lekarzy i pielęgniarek. Nie uda się tego zbilansować – wyjaśniał Pakulski.

W jego opinii, mamy do czynienia z deficytem odpowiedzialności społeczeństwa i pewnego rodzaju kryzysem zaufania. Wskazał, że Polacy uważają, że ich tryb życia i decyzje, jakie podejmują w kwestii swojego zdrowia, to ich sprawa, natomiast choroba jest już problemem państwa.

–Polacy ufają dr. Google i suplementom diety, a wychodzą od lekarza rodzinnego i nie stosują przepisanych przez niego leków. Możemy mówić o kryzysie zaufania do tego, kto wie i dobrze radzi, oraz braku odpowiedzialności wobec siebie i innych ludzi, którzy korzystają z systemu ochrony zdrowia. Skoro mamy system oparty na solidarności społecznej, powinniśmy się zachowywać odpowiedzialnie i mieć zaufanie do lekarzy – zaznaczył przedstawiciel NFZ.

–(…) problemy związane z ochroną zdrowia w Polsce mają u swoich podstaw to, że nie zmieniamy pewnych nawyków i to, jak społeczeństwo podchodzi do kwestii zdrowia – dodał.

Według niego konieczne jest współdziałanie z resortem edukacji i modyfikacja programów szkolnych, np. poprzez wprowadzenie przedmiotu: higiena życia. – Nasze zdrowie to problem Ministerstwa Zdrowia i NFZ, ale i naszej odpowiedzialności – podsumował Pakulski.

(Źródło: rynek zdrowia.pl)