Brońcie się

Koenzym Q10 – źródło piękna i witalności

Co jakiś czas medyczny i kosmetyczny świat obiega elektryzująca informacja o odmładzających właściwościach jakiegoś odkrytego właśnie związku chemicznego albo wyciągu z zapomnianej rośliny. Żywot takiej nowej gwiazdy na branżowym firmamencie jest zwykle krótki. Niektóre jednak pozostają w pamięci specjalistów na dłużej – dotyczy to związków, których działanie zostało wszechstronnie zbadane, i których skuteczności trudno zaprzeczyć. Jedną z takich substancji jest koenzym Q10 – antyoksydant i niezbędny czynnik metabolicznych procesów pozyskiwania energii. A że bez owej energii w organizmie nie zachodzą żadne procesy naprawcze, wyrasta on na istnego jokera w profilaktyce groźnych chorób cywilizacyjnych.

Koenzym Q10, nazywany czasem witaminą Q (i słusznie, bo ma podobny do witamin charakter), jest obecny w każdej komórce naszego ciała, biorąc udział w podstawowych i niezbędnych do życia przemianach metabolicznych. Mówiąc najprościej: przetwarza pożywienie w energię. W 1978 roku angielski biochemik, Peter Mitchell dostał Nagrodę Nobla za teorię chemiosmotyczną, wyjaśniającą udział koenzymu Q10 w przekazywaniu energii.

Skąd nasz organizm go bierze? W dużej mierze sam wytwarza, ale też pozyskuje z pożywienia – dobrym źródłem są na przykład sardynki, makrela, wieprzowina, wołowina, brokuły, szpinak. Dopóki mamy go pod dostatkiem (jak wszystkiego, kiedy na karku dopiero dwadzieścia wiosen…), wszystko przebiega bez zarzutu. Ale już po 35. roku życia poziom koenzymu Q10 w naszym ciele spada, co jest związane z faktem starzenia się organizmu – procesy metaboliczne ulegają spowolnieniu, spada synteza potrzebnych do jego funkcjonowania endogennych związków, a sukcesywnie pogarszająca się dieta nie dostarcza nam go w dostatecznej ilości (co nie jest do końca naszą winą, tylko tego, co mamy do wyboru w naszych sklepach – produkty coraz bardziej przetworzone i ubogie w substancje odżywcze).

Powodem niedoboru koenzymu Q10 bywają też diety odchudzające, wegetariańskie, nadmiar alkoholu, palenie papierosów. A jako że proces syntezy tego związku w organizmie jest bardzo skomplikowany i wieloetapowy (do jego przebiegu potrzeba mnóstwa witamin
i związków mineralnych), bardzo łatwo go zakłócić, powodując niedobór. Może do tego dojść w wyniku stresu (szkodzi na wszystko, ale jak go uniknąć?), chorób układu krążenia, nadwagi, stosowania niektórych leków – na przykład statyn obniżających poziom cholesterolu, na skutek chemioterapii i radioterapii. Czasami to sam organizm zużywa go w nadmiarze, przyczyniając się do niedoboru – dzieje się tak wtedy, gdy zużywamy dużo tlenu, narażając się na duży wysiłek fizyczny, uprawiając sport.

Jakby mało było tego, że koenzym Q10 jest niezbędny do najważniejszej czynności naszego organizmu, czyli dawania nam napędu do życia, to pełni jeszcze kilka innych ważnych funkcji. Działa antyoksydacyjnie, hamując powstawanie wolnych rodników tlenowych odpowiedzialnych za starzenie się organizmu. Zapewnia w ten sposób integralność błon komórkowych i reguluje ich fizykochemiczne właściwości. Chroni też przed utlenieniem lipidy frakcji LDL cholesterolu, zapobiegając w ten sposób chorobom układu krążenia. Jest odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie mięśnia sercowego – organu, który ma ogromne zapotrzebowanie na energię. Naukowcy udowodnili, że niskie stężenie koenzymu Q10 w mięśniu sercowym prowadzi do deficytu energetycznego i niewydolności tego narządu.

Suplementacja koenzymem Q10 wpływa również korzystnie na funkcjonowanie innych mięśni, działa immunostymulująco (bo produkcja przeciwciał, czyli główne zadanie układu odpornościowego, wymaga dużych ilości energii) i zwiększa wydolność fizyczną organizmu. Właściwości koenzymu Q10 warto wykorzystać w profilaktyce i leczeniu chorób przyzębia, uznawanych ostatnio za choroby społeczne, jako że dotyczą ponad 90 procent dorosłych poniżej 45. roku życia! Procesy naprawcze organizmu wymagają ogromnych ilości energii, tak jest również w przypadku zniszczeń powodowanych przez działanie bakterii w tkankach przyzębia. Koenzym Q10 poprzez aktywację produkcji energii pobudza procesy naprawcze w tkankach okołozębowych, działa korzystnie na ochronę immunologiczną zmienionych zapalnie dziąseł (może być ona osłabiona w wyniku lokalnego działania płytki bakteryjnej). Zmienia też skład flory bakteryjnej jamy ustnej. Powszechnie wiadomo że choroby przyzębia mogą stać się przyczyną innych dolegliwości – wywołujące je bakterie przedostają się do naczyń krwionośnych, gdzie uczestniczą w rozwoju stanu zapalnego
i powstawaniu zakrzepów, co prowadzi do miażdżycy i zawału mięśnia sercowego.

Aby zapobiec tym problemom, warto stosować odpowiednie preparaty, zawierające w swym składzie koenzym Q10. Taką możliwość dają nam preparaty z serii Sensilab Q10 Sensitive, w skład której wchodzą: Żel do dziąseł, Pasta do zębów, Tabletki do ssania.

4.8/5 - (260 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH