Mieszkanie wyremontowane, o podniesionym standardzie teoretycznie powinno cieszyć się większym zainteresowaniem wśród kupujących niż mieszkanie wymagające inwestycji. Pytanie tylko, czy tego typu nakłady na mieszkanie są opłacalne dla sprzedających?
Rok temu moi znajomi odziedziczyli mieszkanie na parterze na warszawskiej Ochocie. Nieruchomość była dobrze zlokalizowana, w budynku z cegły z lat 50. ubiegłego wieku. Minusem było położenie mieszkania na parterze, niezbyt zadbana klatka schodowa oraz stan mieszkania – wymagało ono pewnych nakładów finansowych. Znajomi postanowili sprzedać mieszkanie za 270 tys. zł. Niestety przez kilka miesięcy nie dostali zadowalającej oferty. Aby uczynić mieszkanie bardziej atrakcyjnym, zaczęli je remontować. Całkowity koszt remontu, wraz z odnowieniem klatki schodowej na parterze, nieznacznie przekroczył 50 tys. zł. Mieszkanie udało się sprzedać za około 300 tys. Biorąc pod uwagę cenę, którą znajomi chcieli dostać na początku, z zainwestowanych pieniędzy zwróciło się im około 30 tys. zł. Być może, gdyby trochę poczekali, ktoś kupiłby je bez remontu. Z kolei gdyby sprzedający opuścili pierwszą cenę o około 20 tys. zł, zarobiliby w sumie tyle samo, zaoszczędziwszy sobie stresów związanych z remontem mieszkania.
Uważam, że tego typu nieruchomości, czyli tanie mieszkania z rynku wtórnego, powinny być sprzedawane bez ponoszenia zbyt dużych nakładów środków pieniężnych. Lokal wystarczy tylko odświeżyć, tj. wycyklinować podłogi, pomalować ściany i dokonać niezbędnych napraw. Chodzi o to, aby mieszkanie sprawiało wrażenie zadbanego i nie odstraszało potencjalnych kupców. Nabywcami są zazwyczaj osoby niezbyt zamożne, których nie stać na drogie remonty. Bardzo często naprawy i drobne prace wykończeniowe wykonują we własnym zakresie lub niewielkim nakładem środków pieniężnych.
Apartamenty
Inaczej jest w przypadku mieszkań droższych, tj. kilkuletnich, a w szczególności w przypadku apartamentów. Ich nabywcy zwracają dużą uwagę na wyposażenie i standard mieszkania oraz na to, czy spełnia ono ich indywidualne wymagania. Ale i w tym przypadku zbyt duże nakłady na remont raczej nie zwrócą się sprzedającym. W najlepszej sytuacji będą ci sprzedający, którzy po zakupie mieszkania od dewelopera wykończyli je na własne potrzeby w sposób uniwersalny, materiałami dobrej jakości.
Podejmując decyzję o remoncie mieszkania przeznaczonego na sprzedaż, powinniśmy pamiętać, aby nie miało ono zbyt indywidualnego charakteru. Nie powinno się stosować zbyt skomplikowanych rozwiązań architektonicznych. To samo dotyczy kolorystyki. Mieszkanie ma być tak zaaranżowane i wykończone, aby podobało się większości klientów.
Mieszkanie pod wynajem
Podobnie wygląda sytuacja z mieszkaniami przeznaczonymi pod wynajem. Mieszkania w budynkach z wielkiej płyty lub położone w gorszych lokalizacjach nie wymagają zbyt wielkich nakładów finansowych. Ich najemcami są zazwyczaj niezbyt wymagający studenci i osoby przyjeżdżające do dużych miast w celach zarobkowych. Takie mieszkanie wystarczy jedynie umeblować i wyposażyć w niezbędny sprzęt oraz zapewnić najemcy dostęp do internetu.
Natomiast trochę pieniędzy warto zainwestować w dobrze zlokalizowane mieszkania w nowym budownictwie z garażem. Często wynajmują je bardzo dobrze opłacani menadżerowie zagranicznych firm, które nierzadko płacą za wynajem tego mieszkania. Lokal zaprojektowany przez architektów wnętrz i doskonale wykończony – w zależności od metrażu – można wynająć nawet za 2,5 do 8 tys. zł miesięcznie.