Co się nadaje do Trybunału?


W ostatnim czasie w mediach trwa dyskusja nad wnioskiem o postawienie przed Trybunałem Stanu byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Trybunał Stanu w Polsce jest konstytucyjnym organem władzy sądowniczej, którego zadaniem jest egzekwowanie odpowiedzialności najwyższych organów i urzędników państwowych za naruszenie Konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem. O postawieniu przed Trybunałem Stanu prezesa lub członków Rady Ministrów decyduje Sejm.

Minister zdrowia przed Trybunałem?
W styczniu 2012 roku media donosiły o braku cytostatyków dla pacjentów z chorobami nowotworowymi. W polskich hurtowniach i szpitalach zabrakło takich leków jak: etopozyd, bleomycyna, cisplatyna, doksorubina, epirubina, gemcytabina, metotreksat, fluorouracyl, cytarabina, paclitaksel, oksaliplatyna, które stanowiły 60 proc. kombinacji leków w chemioterapii różnych nowotworów. Jak tłumaczyło ministerstwo zdrowia powodem braku tych leków miały być perturbacje u producenta w Austrii, który zaprzestał produkcji z powodu remontu. Trudności te miały dotyczyć także innych krajów i potrwać kilka miesięcy. Ekspresowo znowelizowano ustawę refundacyjną znosząc ograniczenia marży przy imporcie docelowym leków i rozpoczęto zakupy w ramach importu docelowego.

Problem w tym, że leki zarejestrowane w Polsce mogą być sprowadzane – zgodnie z polskim prawem farmaceutycznym – w drodze ww. importu tylko w przypadkach zagrożenia życia. Skoro minister zdrowia i jego urzędnicy, w tym NFZ, który w ramach procedury płaci za te leki świadczeniodawcom, uznali leczenie tymi preparatami za ratujące życie, to dlaczego ci sami urzędnicy limitują leczenie chorych na nowotwory? Procedury świadczone w stanie zagrożenia życia nie mogą być limitowane – wszystkie dotychczasowe procesy przeciwko NFZ wytoczone przez szpitale przed sądami powszechnymi w Polsce, zostały w takich przypadkach przez świadczeniodawców wygrane.

Niewiele osób wie, że do dzisiaj minister zdrowia nie rozwiązał problemu i nie zabezpieczył dostaw tych leków. Nadal są one dostępne (za dużo większe pieniądze, które muszą wydać szpitale – NFZ nie zmienił wyceny procedur) w ramach skomplikowanej procedury importu docelowego indywidualnie dla każdego pacjenta! Ciekawe czy nadal remontowany jest zakład w Austrii i czy rozwiązano ten problem w innych krajach.

Leki bez refundacji
Problem dostępności leków dotyczy nie tylko onkologii. Obecnie na liście leków refundowanych brakuje dwóch głównych preparatów stosowanych w leczeniu gruźlicy: izoniazydu i etambutolu.

Problem izoniazydu pozostaje nierozwiązany niemal od pięciu lat. W 2008 r. – Jelfa – zaprzestała jego produkcji. Rok później w Polsce dostępny był, produkowany przez czeską firmę, odpowiednik izoniazydu – nidrazid. Początkowo jego sprzedaż odbywała się w ramach importu docelowego. W czerwcu 2009 r. lek został zarejestrowany w Polsce, a od grudnia objęto go refundacją. W lipcu 2011 r. koncern, który przejął czeską firmę, zaprzestał produkcji leku. Obecnie w ramach importu docelowego dostępny jest izoniazyd produkcji bułgarskiej.

Na liście leków refundowanych obowiązującej od 1 stycznia 2012 r. zabrakło kolejnego preparatu przeciwko gruźlicy etambutolu. Producent poinformował, że: „ustawa refundacyjna nie pozwalała na złożenie wniosku o objęcie refundacją leku w cenie wyższej niż ta z 2011 roku, przez co jego produkcja przestała być rentowna”.

Według danych MZ w 2011 roku na gruźlicę zachorowało w Polsce 8478 osób, czyli nieco więcej niż w roku 2010. Dlatego zastanawia fakt, że na liście leków refundowanych nadal brakuje ważnych preparatów stosowanych w terapii gruźlicy. Oba leki, izoniazyd i etambutol, stanowią podstawę leczenia przeciwprątkowego. Izoniazyd jest ponadto jedynym lekiem przeciwprątkowym, który ma wskazanie jako lek profilaktyczny w gruźlicy.

Leczenie gruźlicy w Polsce jest obowiązkowe z mocy ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Powinno więc być bezpłatne. Osoby chore na gruźlicę płuc w okresie prątkowania i osoby z uzasadnionym podejrzeniem o prątkowanie obowiązkowo leczone są w szpitalach, natomiast osoby po okresie prątkowania – w ramach lecznictwa ambulatoryjnego. Ponadto osoby mające styczność z chorymi w okresie prątkowania podlegają nadzorowi epidemiologicznemu, badaniu klinicznemu, badaniom diagnostycznym, a w razie potrzeby – muszą profilaktycznie stosować leki. Etambutol został w Polsce zarejestrowany, ale – do dnia dzisiejszego – nie objęto go refundacją. Natomiast izoniazyd dotychczas nie został zarejestrowany i może być sprowadzany dla poszczególnych chorych tylko w ramach importu docelowego.

Jawne łamanie prawa
Procedury związane z importem docelowym mogą być przyczyną przerw w leczeniu zarówno gruźlicy, jak i chorób nowotworowych. Ponadto dostępność leków w imporcie docelowym nie zmienia faktu, że nie są to leki bezpłatne. Chorzy na gruźlicę w Polsce są w większości osobami o ograniczonych zasobach finansowych. Konieczność płacenia nawet niewielkiego ryczałtu związanego z importem docelowym powoduje, że chorzy rezygnują z leczenia, co stanowi zagrożenie zarówno dla nich, jak i dla ich otoczenia. To oczywiste łamanie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Brak ciągłości w leczeniu stanowi jeden z podstawowych czynników ryzyka rozwoju oporności na leki. Jak dotąd w Polsce nie odnotowano zbyt wielu chorych z najgroźniejszą postacią gruźlicy, tzn. wywołaną przez prątki oporne jednocześnie na izoniazyd i ryfampicynę. Konieczność występowania o izoniazyd w ramach importu docelowego i ryczałtowa odpłatność za lek powodują, że lekarze zamiast utajonego zakażenia prątkiem u dzieci wpisują w kartę rozpoznanie gruźlicy aktywnej. Dopiero wówczas mogą profilaktycznie zastosować – dostępne na liście leków refundowanych – połączenie izoniazydu i ryfampicyny.

To tylko wierzchołek góry lodowej problemów występujących w ochronie zdrowia. Czy nie powinien poświęcić mu uwagi Trybunał Stanu?

4.4/5 - (246 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH