Coraz więcej Polaków skarży się na problemy ze snem. Na bezsenność cierpi 5 proc. osób do 24. roku życia i aż 42 proc. po 65. roku życia.
Każdy człowiek ma indywidualną porę zasypiania, która zależy od zegara biologicznego i prowadzonego trybu życia. Przy trybie nieregularnym, np. pracowaniu na zmiany, zegar biologiczny rozregulowuje się i przestaje wyznaczać okresy senności w nocy i czuwania w dzień. W efekcie, w nocy nie można wystarczająco dobrze się wyspać, a w dzień nie osiąga się efektywnego poziomu czuwania.
Badania nad snem
Naukowcy z Katedry i Zakładu Higieny i Epidemiologii Collegium Medicum w Bydgoszczy UMK w Toruniu rozpoczęli w ubiegłym roku projekt badawczy, mający zanalizować, jak brak snu wpływa na funkcjonowanie organizmu. Uczestniczy w nim 60 zdrowych mężczyzn, których przez dłuższy czas pozbawiano snu. – Badamy ich parametry fizjologiczne, mogące świadczyć o zaburzeniu regulacji układów krążenia i oddychania oraz analizujemy funkcje poznawcze. Pierwsze wnioski już są: po 30 godzinach bez snu czas reakcji jest dłuższy niż wyjściowy, szwankuje pamięć i trudniej jest podjąć decyzję. W organizmie zachodzą proste mechanizmy regulacyjne i może się okazać, że bez snu psują się tak bardzo, że dochodzi do rozwoju chorób – mówi prof. Jacek Klawe, kierownik Katedry i Zakładu Higieny i Epidemiologii CM.
W poprzednich badaniach sprawdzano, jak praca w systemie zmianowym wpływa na organizm człowieka. Okazało się, że 20 proc. ludzi nie jest w stanie w ogóle pracować w nocy. Pracownicy zmianowi często mają problemy natury psychicznej, z przewodem pokarmowym, układem krążeniowo-oddechowym.
Badania włoskie również potwierdziły, że sen ogrywa kluczową rolę dla zdrowia i dobrego samopoczucia. – Dzisiaj wiemy, że jakość snu jest związana z jakością i średnią długością życia. Sen ma wiele funkcji: utrzymuje odpowiedni poziom energii, konsoliduje pamięć, reguluje sprawność układów hormonalnego i immunologicznego, przywraca równowagę między ciałem a umysłem – mówi włoski chronobiolog dr n. med. Ascanio Polimeni.
Podczas snu produkowanych jest wiele hormonów: melatonina, hormon wzrostu, leptyna, grelina, kortyzol, hormony tarczycy. Zaburzenia snu wyraźnie zmieniają produkcję i rytm ich wydzielania, co może przyczynić się do rozwoju wielu chorób. Nieprawidłowy sen rozregulowuje także układ immunologiczny. – Schorzenia, które rozwijają się pod wpływem bezsenności, to: otyłość, cukrzyca, choroby układu sercowo-naczyniowego, zespół metaboliczny, zaburzenia poznawcze, przewlekły proces zapalny – dodaje dr n. med. Ascanio Polimeni.
Bezsenność
Każdy człowiek budzi się w nocy co około półtorej godziny i jeśli nic mu nie przeszkadza, to szybko zasypia i nawet tego rano nie pamięta. Te półtoragodzinne cykle są najgłębsze na początku snu i stopniowo się spłycają. – Spokojne przespanie trzech pierwszych cykli, czyli prawie 300 minut, zaspokaja 90 proc. zapotrzebowania na sen. Bezsenność to taki stan, w którym sen nocny nie daje odpowiedniego wypoczynku i nie pozwala na prawidłowe funkcjonowanie w ciągu dnia. Jeżeli takie niesatysfakcjonujące noce powtarzają się częściej niż trzy razy w tygodniu i trwa to dłużej niż cztery tygodnie, to mówimy o bezsenności jako chorobie – wyjaśnia dr Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu Katedry i Kliniki Psychiatrycznej WUM.
Skuteczną metodą pogłębienia snu jest jak najdłuższe czuwanie i intensywny wysiłek fizyczny w ciągu dnia. Im mniej czasu spędza się w nocy w łóżku, tym sen jest głębszy. Z badań nad snem wynika, że snu należy się nauczyć. Bezsenność – niezależnie od jej przyczyn – polega głównie na oduczeniu się spania. Leczenie bezsenności powinno więc prowadzić do tego, aby ośrodek snu w mózgu ponownie nauczył się prawidłowo zasypiać.
Niektórzy ludzie przez całe życie zmagają się z bezsennością, ale na szczęście jest ich poniżej jednego procenta wszystkich cierpiących na zaburzenia snu. Jednak problem narasta. Z badań przeprowadzonych w 2000 roku przez PENTOR wynikało, że 61 proc. Polaków nie ma problemów ze snem, 5 proc. ma niewielkie zaburzenia, 23 proc. ma kłopoty, ale nic z tym nie robi, a 11 proc. stosuje leki. W 2005 roku TNS OBOP odnotował już tylko 52 proc. Polaków ze zdrowym snem i aż 45 proc. z bezsennością trwającą ponad trzy lata.
Leczenie
Osobom z zaburzeniami snu można pomóc, zalecając leczenie farmakologiczne i niefarmakologiczne. W latach 60. XX wieku wprowadzono benzodiazepiny (BDZ), a w latach 90. XX wieku leki nasenne niebenzodiazepinowe. Podaje się również leki przeciwdepresyjne o działaniu nasennym oraz leki pochodzenia naturalnego. Dobre rezultaty przynosi terapia poznawcza, której celem jest zmiana przekonań lub procesów myślowych pacjenta, oraz terapia behawioralna, wprowadzająca zmiany zachowań pacjenta, czyli ucząca przestrzegania zasad higieny snu.
Benzodiazepiny zaleca się stosować 2-4 tygodnie, natomiast w Polsce 43 proc. pacjentów przyjmuje je dłużej niż rok. Niesie to ze sobą bardzo dużo powikłań: zaburzenia pamięci, zaburzenia snu, ryzyko tolerancji i uzależnienia, zwiększone ryzyko upadków i złamań kości u osób starszych, zwiększone ryzyko wypadków komunikacyjnych, a nawet prowadzić może do zwiększenia śmiertelności. W ogóle podawanie preparatów o działaniu nasennym jest wyłącznie leczeniem objawowym. Kiedy usuwanie przyczyn bezsenności musi trwać dłużej (np. podczas terapii behawioralnej), to najbezpieczniej jest stosować leki pochodzenia naturalnego – ostrzega dr Michał Skalski.
Higiena snu
• Nie zmuszać się do spania, kłaść się do łóżka wyłącznie w chwili poczucia senności.
• Spędzać w łóżku tylko tyle czasu, ile jest się w stanie realnie przespać.
• Starać się kłaść i wstawać o stałej porze.
• Nie wolno w łóżku czytać, oglądać TV, jeść itp.
• Usunąć z sypialni urządzenia, na których skupia się wzrok w razie przebudzenia (zwłaszcza zegary).
• Przed snem przewietrzyć sypialnię oraz zadbać o właściwą temperaturę i wilgotność w pomieszczeniu.
• Unikać drzemek w ciągu dnia.
• Nie kłaść się do łóżka głodnym, spragnionym i nadmiernie pobudzonym fizycznie lub psychicznie.
• Dobrze jest zjeść przed snem lekki posiłek bogaty w nabiał.
• Ćwiczenia fizyczne należy zakończyć kilka godzin przed snem.
• Unikać kofeiny, alkoholu i nikotyny.
Naturalna alternatywa
Leki pochodzenia naturalnego o udokumentowanej skuteczności klinicznej w leczeniu zaburzeń snu mają niski wskaźnik występowania działań niepożądanych i powinny być alternatywą dla syntetycznych leków chemicznych, których stosowanie wiąże się z dużym ryzykiem wystąpienia objawów z odstawienia i uzależnień.