Andrzej Glaber – Pierwszy polski popularyzator wiedzy medycznej


Andrzej Glaber to niezwykła osobowość. Nie był profesorem medycyny, ani nawet lekarzem. Mimo to tłumaczył książki z zakresu anatomii, fizjologii, dietetyki, publikował porady lekarskie, pisał traktaty medyczne. Erudyta, humanista, wszechstronny uczony.

Akademia Krakowska od początku istnienia miała wydział medyczny. Nazywał się „fizyczny” i istniał obok prawniczego i sztuk (nauk) wyzwolonych (filozofii). Początkowo (w XV w.) miał tylko jedną katedrę. Rozwinął się w okresie renesansu (dwie katedry) i na początku w. XVII (sześć katedr, wśród nich anatomii i botaniki). Od połowy tego wieku nie nadążał już jednak za rozwojem nauk medycznych w Europie. Z zacofania wydobyła go dopiero reforma Komisji Edukacji Narodowej, przeprowadzona przez Hugona Kołłątaja.

W XVI w. jednak na tym wydziale, a także za granicą, głównie we Włoszech, kształciła się niemała liczba lekarzy praktyków i badaczy oraz przyrodników – znawców ziół, ziołolecznictwa i botaników. Obok najwybitniejszych lekarzy oraz profesorów i wykładowców w Akademii Krakowskiej zaczynali działać także popularyzatorzy wskazań i rad medycznych. Wyróżnił się wśród nich Andrzej Glaber.

CZŁOWIEK RENESANSU
Glaber był profesorem Akademii Krakowskiej i zasłużonym wydawcą. Pochodził z polskich mieszczan, przybyłych z Niemiec. Urodził się około 1502 r. w Kobylinie koło Krotoszyna w Wielkopolsce (od miejsca urodzenia Glaber zwany był Kobylinem). Nie wiadomo dokładnie, kiedy zmarł (według jednych w 1542 r., według innych w 1548 r., a według historyka Henryka Barycza żył jeszcze ok. 1572 r.). Nie wiemy, gdzie początkowo się uczył. Pewne jest, że latem 1518 r. zapisał się do Akademii Krakowskiej i tu w 1520 r. otrzymał stopień bakałarza, a w 1531 r. dyplom magistra sztuk wyzwolonych.

W latach 1531-40 pracował w Akademii Krakowskiej – przez sześć lat był docentem (jako członek Kolegium Mniejszego), w 1540 r. otrzymał katedrę astrologii (ufundowaną przez Marcina Króla) i został członkiem Kolegium Większego. Z różnych powodów jego praca miała dłuższe lub krótsze przerwy; w 1532 r. uciekł przed zarazą do Wielunia, w latach 1533-35, mieszkał znów w Krakowie, ale długo chorował.

Był niepospolicie zdolny (znał grekę, co nie było częste w tych czasach w Polsce, oraz niemiecki) i przedsiębiorczy. Interesował się nowymi kierunkami w filozofii i literaturze (m.in. twórczością Erazma z Rotterdamu). Miał wielki szacunek dla wiedzy i dorobku polskich profesorów (zalecał podręczniki filozofa tomisty Jana z Głogowa, zwanego Głogowczykiem, przekładał dzieła Marcina z Miechowa).

Jego wielkie umiłowanie wiedzy pozwoliło mu oprzeć się pokusom intratnej służby na dworze podkomorzego Mikołaja Oporowskiego oraz dostosować pracę naukową do swoich możliwości podczas ciężkiej choroby, kiedy nie mając siły na inne zajęcia „jął się był wykładania niektórych rzeczy z łacińskiego pisania na polską mowę”.

Prowadząc wykłady na Akademii Krakowksiej, przedstawił się jako erudyta i humanista wolny od pozostałości średniowiecznego arystotelizmu. Jego pasją było nie tylko nauczanie uniwersyteckie, ale także popularyzacja nauki i szerzenie oświaty.

PROBLEMATA I RADY LEKARSKIE
W 1535 r. ten wszechstronny uczony, pisarz i tłumacz, nie będąc lekarzem ani profesorem medycyny, wydał „Problemata Aristotelis ­– Gadki o składności członków człowieczych z Arystotelesa i też inszych mędrców wybrane”. Był to przekład z łaciny, poprzez język niemiecki, dzieła przypisywanego Arystotelesowi. Wydawnictwo, jak napisał, przeznaczył dla kobiet polskich „by też i panie litery znające niejako zakusiły pisma, w którym się mądrość zamyka”. Książka traktowała o anatomii, fizjologii i dietetyce oraz fizjognomice. Ciekawostką jest, że w sto lat później teolog polemista Kasjan Sakowicz, rektor szkoły w Kijowie, wydał plagiat tego tłumaczenia „Problemata abo pytania o przyrodzeniu człowieczym z łacińskiego na polski”.

Glaber zajmował się także publikowaniem praktycznych rad lekarskich, które tłumaczył z niemieckiego. Weszły one potem do zielników i „herbarzy”, które wydawali jeszcze za jego życia: Stefan Falimirz (1534), Hieronim Spiczyński (1542, 1556) i Marcin Siennik (1568). Sam napisał, być może jako kompilacje, traktaty medyczne: „Nauka położnic ratowania i leczenia”, „Traktat to jest nauka puszczania krwie”, „Rządzenie bardzo dobre przeciw powietrzu morowemu”. Być może spod jego pióra wyszła też „Nauka o poznawaniu uryny… tak zdrowego, jak i chorego człowieka”.

NIE TYLKO MEDYCYNA I HIGIENA
W 1535 r. przełożył z łaciny na polski i wydał w drukarni Unglera w Krakowie geograficzne dzieło Miechowity „Polskie wypisanie dwojej krainy świata, którą po łacinie Sarmatią zową” („De duabus Sarmatiis…”, 1517), mające na przestrzeni dziesięciu lat trzy wydania (1535, 1541 i 1545).

Współpracował też przy wydawaniu dzieła „Żywoty filozofów, to jest mędrców nauk przyrodzonych” M. Konacza, w przekładzie Marcina Bielskiego (1535). Przygotował do druku „Zołtarz Dawidów na rzecz polską wyłożony” (1539), napisany przez pierwszego polskiego biblistę, zmarłego w 1537 r. Walentego Wróbla. W 1639 r. wydrukował dla uczniów i studentów podręcznik gramatyki, dialektyki i retoryki, stanowiący kompilację Cycerona i pisarzy niemieckich („Compendiosa totius logicae alias sermotionalis philosophiae enciclopedia”).

Układał też przepowiednie astrologiczne, pisywał satyry i pamflety. Badacz literatury, Kazimierz Badecki, odnalazł oryginalne dzieło literackie Glabera, oparte na wątkach Erazma z Rotterdamu „Senatulus to jest sejm niewieści” (1543), w którym bronił mieszczaństwa i kobiet, opowiadając się za ich kształceniem.

Historyk Henryk Barycza, autor hasła o Glaberze w „Polskim Słowniku Biograficznym”, uważa, że pomiędzy 1535 a 1543 r. zajmował się on przygotowaniem do druku kroniki dziejów Polski zmarłego nagle Bernarda Wapowskiego – kolejnej po kronikach Jana Długosza, Macieja z Miechowa, a poprzedzającej kroniki Marcina Bielskiego i Marcina Kromera.

4.9/5 - (47 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH