21 pielęgniarek i pielęgniarzy pracujących w rybnickim szpitalu psychiatrycznym zdało egzamin ze sztuk walki.
- Pacjenci bywają bardzo agresywni. Stwarzają zagrożenie dla siebie i otoczenia. W takich sytuacjach pielęgniarze, oczywiście na polecenie lekarza, mogą zastosować przymus bezpośredni. Muszą jednak wiedzieć, jak to zrobić, by nie wyrządzić krzywdy pacjentowi – wyjaśnia na łamach “Dziennika Zachodniego” naczelna pielęgniarka szpitala, Danuta Ziółkowska.
Kurs prowadził instruktor karate i szef rybnickiego klubu Karate Kyokushin. – Przydałoby się, żeby cały personel przeszedł podobne szkolenie. Ja nie brałam w nim udziału, choć miałam na to ochotę. Nie pracuję teraz bezpośrednio z pacjentami, więc uważam, że innym ten kurs jest bardziej potrzebny powiedziała Danuta Ziółkowska
Pielęgniarze, którzy po zaliczeniu 36 godzin zajęć zdali pomyślnie trzygodzinny egzamin końcowy, mówią, że było ciężko. Do domów wracali podrapani i cali w siniakach. – Ale teraz czujemy się pewniej i bezpieczniej – zapewniają czytelników “Dziennika Zachodniego”.