Pomoc osobom chorym na depresję

Jak mówili w trakcie ubiegłotygodniowego spotkania z dziennikarzami eksperci od chorób psychicznych: w krajach rozwiniętych, blisko 90 proc. osób chorych na depresję, choć jest to choroba, którą można wyleczyć, nie otrzymuje żadnej pomocy.

Jak się szacuje, na depresję może cierpieć nawet 10 proc. ogólnej populacji. Częściej chorują kobiety, jednak nie jest to wcale regułą. Ryzyko wystąpienia tej choroby, w którymś momencie życia to ok. 17 proc. Zdaniem dra Wiesława Cubała z Kliniki Chorób Psychicznych i Zaburzeń Nerwicowych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, depresja jest najczęściej efektem długotrwałej ekspozycji na stres przewlekły związany np. ze śmiercią bliskiej osoby, ale też np. z nagłym awansem, połączonym z przejęciem dużej odpowiedzialności.

Bartosz Łoza z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego tłumacząc mechanizm powstawania depresji mówi, że jest ona efektem długotrwałego stresu. Powoduje on utrzymywanie się w organizmie podwyższonego poziomu hormonu stresu – kortyzolu, który w końcu zaczyna niszczyć tkankę w centralnym układzie nerwowym prowadząc do jej atrofii. Dotyczy to zwłaszcza hipokampa, czyli struktury odpowiedzialnej za regulację emocji oraz pamięć. Z badań wynika, że im dłużej utrzymuje się depresja, tym objętość hipokampa coraz bardziej maleje.

Na szczęście ma on zdolność regeneracji, jednak, aby tak się stało, należy mu w tym pomóc. Można to zrobić podając m.in. leki przeciwdepresyjne. Dr Cubała zaznacza jednak, że: „Pacjent musi jednak pamiętać, że nie można zbyt wcześnie odstawiać leku, tak jak nie można zbyt szybko przerwać zażywania antybiotyku na zapalenie płuc, z obawy przed pojawieniem się opornych bakterii”. Poza tym, po odstawieniu leków bardzo ważne jest odstawienie czynników stresujących oraz zmiana trybu swojego życia.