W Polsce obecnie w trzech ośrodkach onkologicznych funkcjonują aparaty CyberKnife, które są jednymi z najbardziej zaawansowanych technologicznie urządzeń na świecie do radioterapii. Technologia CyberKnife powinna jak najszybciej znaleźć się w koszyku świadczeń gwarantowanych – jednogłośnie wypowiadali się eksperci podczas debaty „Nowoczesna radioterapia w onkologii” zorganizowanej 3.12.2013 r. w Warszawie przez magazyn „Świat Lekarza”.
- Nóż cybernetyczny jest zminiaturyzowanym przyspieszaczem liniowym. Generuje promieniowanie fotonowe o bardzo wysokiej energii 6 megaelektronowoltów. Plusem takiego urządzenia jest to, że chory może być napromieniany następnego dnia po zabiegu operacyjnym: rana pooperacyjna nie musi się zagoić, gdyż dawka promieniowania kumuluje się pod tkanką podskórną. Robot może przybierać ok. 300 różnych pozycji, sam wybiera szerokość wiązki promieniowania – od bardzo cienkich do grubych – po to, by dawka kumulowała się w guzie. Stół robotyczny na rozkaz cybernetycznego robota przyjmuje optymalną pozycję, z punktu widzenia terapii chorego – mówił prof. Bogusław Maciejewski, dyrektor Centrum Onkologii w Gliwicach.
Nóż cybernetyczny może być stosowany w leczeniu każdego typu nowotworu, gdy konieczna jest radioterapia. Jego zastosowanie przynosi jednak szczególne korzyści u pacjentów w tych typach nowotworów, w których konieczna jest wysoka precyzja, np. u pacjentów z guzami umiejscowionymi w narządach mocno zmieniających położenie, czyli w płucach, wątrobie, gruczole krokowym, a także u pacjentów z przerzutami do mózgu, rdzenia kręgowego – blisko nerwu, którego uszkodzenie byłoby niebezpieczne dla chorego.
Nożem cybernetycznym można napromieniać guzy różnej wielkości: dowolną liczbę, w dowolnej lokalizacji. To jest broń, która jest alternatywą w przypadku przerzutów do płuc, węzłów chłonnych we wnęce płuc. Taki pacjent według klasycznego leczenia podlega torakochirurgii, torakotomii i operacyjnemu wycięciu węzłów. Stosując nóż cybernetyczny w ciągu 1-2 dni możemy wszystkie te węzły napromienić podczas jednej sesji terapeutycznej – dodał prof. Maciejewski.
Nóż cybernetyczny został zakupiony przez gliwickie Centrum Onkologii z własnych środków pod koniec 2010 r. Od stycznia 2011 r. rozpoczęto leczenie. Do 1 listopada 2013 r. technologią CyberKnife w CO Gliwice leczono łącznie 1054 chorych. Niestety, jak do tej pory to świadczenie nie jest ujęte w katalogu świadczeń gwarantowanych. NFZ opłaca je w pozycji klasycznej, trójwymiarowej radioterapii stereotaktycznej. Różnica kwotowa pomiędzy klasyczną radioterapią a CyberKnife, licząc średnie koszty, wynosi ok. 6-7 tys.
Tyle dopłacamy do każdego pacjenta. Oczywiście, moglibyśmy powiedzieć, że aparat ruszy, jak będą świadczenia, jednak byłoby to niemoralne w stosunku do pacjentów, bo jest grupa chorych, którym ta terapia może szczególnie pomóc – powiedział prof. Maciejewski. – Naszym zadaniem jest leczenie chorych i staramy się to robić najlepiej, jak potrafimy.
Prof. Piotr Milecki z Wielkopolskiego Centrum Onkologii podkreślił, że w ośrodku poznańskim rozpoczęto leczenie CyberKnife jesienią. Obecnie jest w ten sposób leczonych 12-13 pacjentów miesięcznie, a docelowo mogłoby ich być 3 razy więcej. – Napromienianie CyberKnife kosztuje drożej niż klasyczna radioterapia, ale nieefektywne leczenie często prowadzi do wznowy choroby, co generuje ogromne koszty dla płatnika, a cierpienia dla pacjenta. Być może społeczeństwo i decydenci nie do końca wiedzą, że mamy takie urządzenia i nie zdają sobie sprawy z tego, jakie korzyści mogą one przynieść pacjentom i całemu systemowi. Niewykorzystanie w 100 proc. tych znakomitych urządzeń byłoby marnotrawieniem naszych wspólnych pieniędzy – powiedział prof. Milecki.
Prof. Waldemar Koszewski z Instytutu Chirurgii Cybernetycznej zwrócił uwagę, że technologia CyberKnife jest znacznie bezpieczniejsza od klasycznej radioterapii, co powoduje, że jest bardzo dobra dla dzieci, w przypadku których radioterapię stosuje się niechętnie. ICC współpracuje z Centrum Zdrowia Dziecka, które kieruje do ICC dzieci, uznając, że kompromis miedzy wysokością dawki a bezpieczeństwem tkanki zdrowej jest na tyle duży, że można tę technologię stosować u dzieci.
Dr Waldemar Wierzba, red. naczelny „Świata Lekarza” podkreślał, że w Polsce przy ocenie nowych technologii często nie bierze się pod uwagę całkowitych kosztów leczenia, np. pieniędzy przeznaczonych na renty, emerytury, zasiłki chorobowe. – Gdyby udało się zmienić sposób myślenia płatnika i decydentów, którzy podejmują strategicznie decyzje, zaoszczędzilibyśmy ogromne pieniądze, które moglibyśmy przeznaczyć na nowoczesne technologie i leki dla chorych na nowotwory – dodał dr Wierzba.
Agencja Oceny Technologii Medycznych niedawno wydała pozytywną rekomendację o finansowaniu CyberKnife ze środków publicznych – w leczeniu pierwotnych i przerzutowych nowotworów głowy i kręgosłupa. Niestety, pozytywna ocena AOTM nie jest jeszcze równoznaczna z wpisaniem tej technologii koszyka świadczeń gwarantowanych. – Pozytywna opinia AOTM i rekomendacja, by finansować leczenie nożem cybernetycznym to duży krok naprzód. Czekamy teraz na decyzję o wpisanie tego świadczenia do koszyka świadczeń gwarantowanych. Wszystkie argumenty świadczą o jakości tej technologii, która po porostu powinna być finansowana – podkreślił dr Wierzba.
W debacie społecznej zorganizowanej przez pismo „Świat Lekarza wzięli udział:
prof. Bogusław Maciejewski, dyrektor Centrum Onkologii w Gliwicach, prof. Piotr Milecki, ordynator Oddziału radioterapii Onkologicznej I i kierownik Zakładu Radioterapii I Wielkopolskiego Centrum Onkologii, prof. Waldemar Koszewski z Instytutu Chirurgii Cybernetycznej w Warszawie-Wieliszewie, dr n. med. Waldemar Wierzba, red. naczelny magazynu „Świat Lekarza”, red. Zbigniew Wojtasiński, moderator.